Sequele, które mogłyby być osobnymi filmami. Niewiele je łączy z franczyzą
Sequele, czyli kontynuacje filmów, które odniosły sukces, zazwyczaj są fabularnie ze sobą powiązane. Nieraz jednak zdarzają się sytuacje, gdy jedynym łącznikiem jest obecność postaci i nic więcej. Takie filmy sprawiają wrażenie, jakby wcale nie musiały być częścią danej franczyzy.


Widzowie lubią franczyzy składające się z wielu części, niczym kinowe seriale. Twórcy więc prześcigają się w pomysłach, by każdy kolejny sequel był ciekawszy, większy, bardziej dynamiczny i osiągał jeszcze większy sukces. Tak często bywa, gdy historia jest dobrze przemyślana i napisana - wtedy film odnosi sukces, ponieważ przedstawia dopracowane dalsze losy ulubionych bohaterów, z odpowiednio zarysowaną fabułą i logicznym nawiązaniem do wydarzeń poprzedniej części.
Nie brakuje jednak filmów, które mają niewiele wspólnego z poprzednimi odsłonami. Czasem nie pojawiają się w nich żadni znani bohaterowie, ale mimo to dana produkcja jest oficjalnie częścią franczyzy. Bywa też, że jakaś postać powraca, lecz cały koncept, fabuła i sposób opowiedzenia historii tak bardzo odstają od wcześniejszej części, że taki film równie dobrze mógłby być zupełnie osobnym tytułem.
Sequele, które mogłyby być osobnymi filmami
O tym jest to zestawienie! Poznajcie 15 takich tytułów według portalu Ranker, w którym decydują głosy internautów.
Źródło: ranker.com



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1974, kończy 51 lat
ur. 1960, kończy 65 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1978, kończy 47 lat

Lekkie TOP 10
