

James Cameron uważa, że Avatar sprawdziłby się jako serial animowany, jeśli znalazłby odpowiedni styl animacji, tak jak George Lucas znalazł tworząc serial Star Wars: The Clone Wars. Nie widzi jednak szans na serial aktorski.
- Aby zachować jakość, nie można tylko zatrudnić dobrych aktorów. W serialu Kroniki Sary Connor, mieli dobrych aktorów, ale widowiskowość była ograniczana. Nie można wprowadzać takich ograniczeń przy Avatarze. Jedna minuta Avatara ze zbliżeniem na Jake'a i Neytiri lub innego bohatera, to jest ponad milion dolarów. Nawet, jeśli nic się nie dzieje na ekranie. Wystarczy policzyć. Czegoś takiego nie da się zrobić w telewizji.
Reżyser objaśnił też, dlaczego projekt rozrósł się o film Avatar 5. Wyjaśnia, że po prostu on i inni scenarzyści mieli tak wielką wenę, że stworzyli więcej materiału, niż początkowo myśleli.
Obecnie pracuje nad przygotowań terminarza zdjęć na planie. Jego celem jest premiera filmu Avatar 2 w 2018 roku. Nie jest jednak pewien, czy uda się przygotować film na ten rok.
Źródło: movieweb.com / zdjęcie główne: materiały prasowe


