

Nieczysta gra to nowy film Shane'a Blacka, który od czasu niesławnego Predatora z 2018 roku nie wyreżyserował żadnego filmu. Czy jest to udany powrót za stery? Nie do końca.
W Spider-Manie 4 ma pojawić się uwielbiana postać. Na to spotkanie czekaliśmy latami
W serwisie Rotten Tomtaoes pojawiło się dziesięć recenzji. Cztery z nich są zgniłe, co daje wynik 60% pozytywnych opinii na ten moment od krytyków. Metacritic był jeszcze surowszy - zaledwie 55/100 na podstawie siedmiu tekstów.
Nieczysta gra - recenzje krytyków
To nie jest idealny powrót do reżyserii. Nawet przy pozytywnych recenzjach da się odczuć, że Shane Black jeszcze nie czuje się w pełni pewnie za kamerą. Potrzebuje czasu, żeby odnaleźć najlepszą wersję siebie jako reżysera. Nieczysta gra z pewnością nie należy do jego najlepszych projektów, ale ma pewne przebłyski. To przede wszystkim absurdalna, dobra zabawa, która każdemu powinna dostarczyć rozrywki, nawet jeśli scenariusz niedomaga i brakuje mi koherentności. Film ratuje ciągła akcja i nieustanne docinki ze strony duetu głównych bohaterów, ale całość balansuje na granicy znudzenia odbiorcy, bo niemal popada w przesadę.
Negatywne recenzje używają dosadniejszych sformułowań. Nieczysta gra nazywana jest filmem imitującym twórczość Shane'a Blacka, ale nie w pełni należącym do niego. Zdaniem krytyków Shane Black utracił pazur i brakuje mu tego samego polotu, co wcześniej. Z kolei Nieczysta gra jest po prostu nudna. Scenariusz nie porywa i choć Mark Wahlberg i LaKeith Stanfield się starają, a reżyser ciągle dodaje gazu do dechy, to całość zaczyna szybko nużyć, a potem ciągnie się w nieskończoność, ponieważ film jest za długi.
Źródło: rottentomatoes.com

