4. sezon serialu Star Wars Rebels rozpocznie się większą historią walki o niepodległość Mandalore'a. Odcinek nosi tytuł Heroes of Mandalore Part 1. W nim też Sabine razem z żołnierzami klanu Wren i pomocą Kanana oraz Ezry atakują więzienie, by wyzwolić ojca młodej bohaterki.

Mamy dostać widowiskową walkę z Mandalorianami lojalnymi wobec Imperium. Szybko się okazuje, że informacje o ojcu były fałszywe. Była to pułapka żołnierzy nie żyjącego Gara Saxona, którzy szybko atakują bohaterów. Na ratunek Sabine i spółce przychodzą inni Mandalorianie na czele z Bo-Katan (w tej roli ponownie Katee Sackhoff), siostrą dawnej przywódczyni Mandalore'a, którą pamiętamy z serialu Star Wars: The Clone Wars. Sabine dowiaduje się od niej o pułapce i o tym, że planują egzekucję jej ojca w stolicy.

Zobacz także: Zwiastun 4. sezonu serialu Star Wars Rebelianci. Finałowa seria

fot. Disney XD

Bohaterowie wymyślają plan, by zaatakować i przejąć konwój transportujący ojca Sabine. W tym miejscu dostajemy scenę akcji w klimacie przygód Indiany Jonesa. Scena podobno jest świetnie i ekscytująco zrealizowana. Udaje się wyrwać ojca Sabine z niewoli.

W tym miejscu wszystko kompletnie się zmienia. Dowódca imperialnych używa tajemniczej broni, która zabija wszystkich Mandalorian poza Sabine. Bohaterka zdaje sobie sprawę, że straciła własnie całą rodzinę w wyniku działania broni... którą sama stworzyła dla Imperium. Broni, przez którą została wygnana z planety. Odcinek kończy się tym, że Sabine klęczy pośród popiołów, w które zmieniono jej całą rodzinę. Dziennikarze zwracają uwagę, że końcowe minuty są o wiele mroczniejsze i poważniejsze, niż cokolwiek wcześniej pokazano w tym serialu.

Premiera jesienią 2107 roku.