Generalnie zachodnie media oceniają ostatni odcinek z Carellem na solidne 7 w skali od 1 do 10. Wszyscy podkreślają, że efekt okazał się satysfakcjonujący i zarazem szokujący. Wszystko dla wielbicieli serialu mogło być również poruszające.
Po zakończeniu emisji stacja wyemitowała zapowiedź kolejnego odcinka, próbując po raz kolejny podpowiedzieć, kto zostanie następcą Michaela Scotta. W spocie pojawili się: Ray Romano, Catherine Tate, Will Arnett, James Spader, Jim Carrey i twórca oryginalnej wersji "Biura", Ricky Gervais.
Jakie teraz będzie "Biuro" bez Steve'a Carella, który bez wątpienia jest jego ikoną? Kto powinien go zastąpić?