fot. materiały prasowe

Jak donosi Deadline, powołując się na swoich informatorów, włodarze studiów, z którymi Gildie Scenarzystów i Aktorów muszą się dogadać, by wszystko wróciło do normy, nie mają zamiaru w ogóle rozmawiać. Jak twierdzi informator portalu, który czerpie wiedzę z otoczenia prezesów tych studiów, strajk scenarzystów potrwa bardzo długo.

Strajk scenarzystów bez końca

Czytanym, że AMPTP (Związek Producentów Filmowych i Telewizyjnych) zamierza okopać się na swoich stanowiskach i nie dać się scenarzystom. Ba, oni nawet nie zamierzają z nim rozmawiać, jak twierdzą źródła Deadline. Ich zamiarem jest poczekanie do końca października 2023 roku.

Dziennikarz dodaje, że ta strategia jest akceptowana przez wszystkie strony – zarówno studia, jak i platformy streamingowe. Podobno od dawna planowali zmniejszyć wpływy Gildii Scenarzystów. Co więcej, według źródła Deadline ta decyzja została przez nich podjęta na długo przed rozpoczęciem strajku, w którym osoby decyzyjne chcą postawić wszystko na jedną kartę. Wszyscy są zgodni: ta sytuacja zmieni Hollywood na zawsze. Studia chcą złamać Gildię Scenarzystów.

– Ich celem jest przeciąganie tego tak długo, aż członkowie związków zaczną tracić mieszkania i domy – mówi informator portalu, którego teza została potwierdzona przez kilka niezależnych źródeł. Jeden dziennikarz nazywa to działanie "okrutnym, ale koniecznym złem".

Studia oraz platformy streamingowe sądzą, że rozmowy zostaną wznowione w okolicach Bożego Narodzenia i wówczas to oni będą mogli narzucić scenarzystom swoje warunki. Sądzą, że jeśli spełniliby ich warunki w tej chwili, to w przyszłości każde rozmowy o nowym kontrakcie kończyłyby się strajkiem. Na ten moment rozmowy nie są prowadzone i żadna ze strony nie zaproponowała ich wznowienia.

Strajk aktorów wybuchnie

Na ten moment nikt nie ma nadziei, że uda się uniknąć strajku aktorów. Termin umowy kończy się 12 lipca o godzinie 23:59, więc od 13 lipca zacznie się strajk. To oznacza kompletną blokadę wszystkich prac na planach filmowych i serialowych, bo aktorzy nie mogą wówczas w ogóle pracować, udzielać wywiadów czy uczestniczyć w wydarzeniach i festiwalach. Według Deadline studia i platformy oczekują, że rozmowy z aktorami zostaną wznowione za kilka tygodni po rozpoczęciu strajku.