
Ray Fisher uderzył ponownie (po zaledwie kilku dniach), wywołując temat zatrudnienia czarnoskórego pisarza (autora kilku bestsellerów), Ta-Nehishi Coatesa, by ten napisał scenariusz do nowej wersji filmowego Supermana. Spekuluje się, że film, którego producentem wykonawczym będzie J.J. Abrams, odetnie się od Clarka Kenta i przedstawi komiksowego Calvina Ellisa, czarnoskórego Supermana z alternatywnej Ziemi.
Fisher sugeruje, że wszystkie jego skargi zostały zignorowane, śledztwo zamiotło wszystko pod dywan, a najnowsze decyzje Warner Bros. mają służyć zagłuszeniu jego oskarżeń. Aktor napisał:
Ale hej, Czarny Superman...
Przypominamy, że wszystko zaczęło się od sporu związanego z pracą na planie Ligi Sprawiedliwości. Najwięcej dostało się Jossowi Whedonowi, który również w ostatnim czasie spotyka się z licznymi oskarżeniami ze strony byłych współpracowników, a także Walterowi Hamadzie, prezesowi DC Films. Wytwórnia utrzymuje jednak, że Hamada wysłuchał zażaleń, a przeprowadzone śledztwo (a także śledztwo w sprawie śledztwa) niczego nie wykazało.
Na najnowszy wpis Fishera szybko zareagowało WarnerMedia:
Powyższe stanowisko firmy poparła Katherine B. Forrest, która przewodziła dochodzeniu. Napisała, że przepytywała Hamadę wielokrotnie i czuje się zawiedziona stwierdzeniami, jakoby miał on w nie ingerować.
Ray Fisher wkrótce ustosunkował się do wpisów Forrest i WarnerMedia. Napisał:
Źródło: deadline.com
Co o tym sądzisz?