

Jordan Vogt-Roberts, reżyser filmu Kong: Skull Island wyjawił, że gdy po raz pierwszy dostał scenariusz, jego fabuła osadzona była w 1917 roku.
- Wtedy zacząłem rozmawiać z ludźmi z Legendary. Zacząłem zastanawiać się nad tym, jaki dziwny film o King Kongu chciałbym zobaczyć. Przedstawiłem im powiązanie z wojną w Wietnamie i sądziłem, że mnie wyśmieją. A oni na to: Fajne, przemyślmy szczegóły. Estetyka tamtego okresu zmieszana z King Kongiem oferuje niezwykłą mieszankę gatunkową.
Czytaj także: Najciekawsze premiery kinowe 2017 roku
Film zadebiutuje w marcu.
Źródło: comingsoon.net / zdjęcie główne: materiały prasowe

