

1. sezon nowego Szoguna osiągnął nie tylko sukces komercyjny. Teraz zyskuje nagrody na prestiżowych galach - jest m.in. laureatem Złotego Globu. Mimo tych wyróżnień, jest jedna osoba, która nie rozumie tego fenomenu - i jest nią reżyser poprzedniej adaptacji z 1980 roku.

Jerry London krytykuje nowego Szoguna
Filmowiec porozmawiał z portalem The Hollywood Reporter na temat nowej wersji Szoguna, dokonując porównania ze swoją wersją z lat 80. Przyznaje, że różnic jest wiele, szczególnie że starsza adaptacja opiera się na historii miłosnej Blackthorne'a i Mariko.
Z tego powodu Jerry London uważa, że amerykańska widownia może uznawać nowego Szoguna za nudny. Argumentuje to, podając opinię paru osób, z którymi rozmawiał. Podobno wyłączyły serial, bo go nie rozumiały. London twierdzi, że ta adaptacja ewidentnie powstała "dla Japonii".
Nowy Szogun jest dostępny na platformie Disney+.
Źródło: hollywoodreporter.com

