Na ten temat wypowiedział się Jason Bateman, który gra jedną z ról.
- Nowy sezon jest pierwszym aktem, który mamy nadzieję dokończyć w kinowym filmie, gdzie znajdzie się akt 2 i 3. Serial przygotuje pod to podbudowę i równocześnie będzie tworzyć samodzielną historię na wypadek, gdyby jednak realizacja filmu nie doszła do skutku - opowiadał.
Twórca Mitch Hurwitz twierdzi, że nowy sezon jest oparty na koncepcie, który przygotował dla filmu. Obiecał także, że serial tworzony jest z myślą o lojalnych fanach, aby ich nie rozczarować, ale jednocześnie chce, aby produkcja prezentowała się inaczej. Różnice mają być odczuwalne. Akcja ma rozpocząć się 7 lat po wydarzeniach z poprzedniego sezonu.
Mitch Hurwitz również stwierdził, że aby przyciągnąć każdego aktora z powrotem do serialu, zwłaszcza że wielu z nich prowadzić udane kariery filmowe, trzeba było stworzyć kreatywnie ciekawe wyzwanie. Jednym z takich elementów jest to, że platforma Netflix opublikuje wszystkie odcinki na raz, w odróżnieniu od standardowej emisji co tydzień w telewizji.
Szczegóły fabuły są wciąż owiane tajemnicą. Premiera w maju.