Mimo iż w wielu domach wciąż królują telewizory 1080p, a rozdzielczość 4K dopiero jest przez nas adaptowana, producenci sprzętu szykują się do kolejnego przeskoku technologicznego. W tym roku zarówno podczas targów CES jak i IFA największe koncerny chwaliły się telewizorami 8K. Rozwiązaniem, które jeszcze do niedawna wydawało się wyłącznie pokazem możliwości technologicznych, a wkrótce ma szansę zagościć w naszych domach. LG chce skomercjalizować branżę telewizorów 8K.

Jak poinformowali dziennikarze serwisu Aju Business Daily,  wiceprezydent LG Display, Han Sang-beom, zapewnił, że OLED-y 8K trafią do masowej produkcji w maju przyszłego roku, a w czerwcu pojawią się w powszechnej sprzedaży. W późniejszym terminie firma uruchomi także linię produkcyjną przeznaczoną do składania telewizorów LCD 8K. Ale czy jest sens inwestować w tę technologię, skoro na rynku brakuje materiałów 8K i nic nie wskazuje na to, że ten stan rzeczy szybko ulegnie zmianie?

Gdybyśmy rozważali zakup nowego telewizora wyłącznie pod kątem oglądania telewizji linearnej, przesiadka na 4K (o 8K nawet nie wspominając), nie byłaby zbyt pociągająca. Programy telewizyjne nadawane w tej rozdzielczości to wciąż rzadkość. Ale w dobie dynamicznie rozwijających się serwisów streamingowych oraz filmów wydawanych na płytach Blu-ray zakup wyświetlacza 4K ma coraz więcej sensu. A jeśli chodzi o 8K, to nie musimy czekać, aż filmowcy zaczną kręcić treści w tej rozdzielczości.

Zobacz także:

-

Zwijane telewizory OLED od LG mogą trafić do sprzedaży

-

Samsung QLED 8K istnieje i wiemy, ile kosztuje

LG, podobnie jak Samsung, wyposaży swoje telewizory 8K w system skalowania obrazu. Oprogramowanie rozciągnie materiały w niskiej rozdzielczości do 8K, zauważalnie poprawiając ich jakość. Podczas targów CES, które odbędą się w styczniu w Las Vegas, firma prawdopodobnie skupi się na promocji tej technologi. Wtedy na własne oczy przekonamy się, jak sztuczna ze skalowaniem obrazu sprawdza się podczas pracy. Być może poznamy także ceny tych innowacyjnych OLED-ów, gdyż na razie LG nie zdradza, ile przyjdzie nam za nie zapłacić.