

Falcon i Zimowy żołnierz będzie kolejną serialową produkcją Marvel Studios w ofercie Disney+. W głównych rolach zobaczymy Anthony'ego Mackie i Sebastiana Stana. Do tej pory w filmach nie mieli jednak dla siebie tyle miejsca, ale zmienić ma to właśnie dedykowany im serial. Mackie w rozmowie z ComicBook.com zdradził, że dojdzie nawet do spotkania Sama Wilsona z jego bliskimi, którzy nie należą do Avengers.
Aktorzy w wywiadach wielokrotnie zaznaczali, że serial daje więcej możliwości na pokazanie bohaterów z tła MCU i miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie. Oto, co miał do powiedzenia w tej kwestii aktor:
Fani zastanawiają się również, czy pod koniec serialu Sam i Bucky zostaną wreszcie dobrymi przyjaciółmi. Mackie żartuje jednak, że trudno przyjaźnić się z kimś, kto zabija każdego, kto wejdzie mu w drogę. Dodał także, że był nieco zazdrosny o efektowne sceny z udziałem Sebastiana Stana.

Wspomniane wcześniej przez Anthony'ego Mackiego wejście w psychikę bohatera, tożsame będzie także dla Bucky'ego. Sebastian Stan w rozmowie z ComicBook.com ujawnił, że wcześniej nie było czasu na zgłębienie myśli bohatera, powracającego jako żołnierz złej organizacji. W filmach o Avengers nie było zbyt wiele czasu dla 106-latka, więc ma to zmienić serial.
Dla Malcolma Spellmana, scenarzysty Falcon i Zimowy żołnierz, historia Bucky'ego była dojrzała, zwłaszcza po Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów. Zauważa scenę z rodziną Starka i fakt, jak wielu innych ludzi musiał zabić działając dla H.Y.D.R.Y. i choć był kontrolowany, pamięta każdą osobę, co musiało odbić się na jego psychice. Scenarzysta wypowiedział się także na temat postaci Barona Zemo oraz rozwoju tego antagonisty. Pamiętamy go z Wojny bohaterów, kiedy jego próba doprowadzenia Avengersów do upadku nie powiodła się. Jakie będą teraz jego motywacje i dlaczego zdecyduje się na ikoniczną w komiksach maskę? Według twórcy wszystkie decyzje podejmowane przez Zemo, nawet te dotyczące stroju, mają swoje źródło w przekonaniu, że jego życie zostało zniszczone przez superbohaterów.
Jeśli ktoś myślał, że temat mutantów zakończy się wraz z finałem WandaVision, to chyba wszyscy byliśmy w błędzie. W sieci huczy od teorii dotyczących występu w produkcji Wolverine'a lub powiązania serialu z drużyną X-Men, ponieważ w komiksach wyspa Madripoor, która znajdzie się w serialu, mocno związana była z mutantami. Kevin Feige w rozmowie z Entertainment Weekly zdradził, że widoczne w zwiastunach otoczenie jest znaną z komiksów scenerią, która nie była wcześniej dostępna dla Marvel Studios i Disneya ze względu na prawa znajdujące się w rękach Foxa. Dodaje też, że to będzie coś więcej niż easter egg. Zapewne więc chodziło o fakt, że miejsce odegra dużą rolę, ale fani od razu odczytują między wierszami i widzą wprowadzenie mutantów lub innych postaci kojarzonych z tym miejscem oraz uniwersum X-Men.
Dla ComicBook.com wypowiedział się także Wyatt Russell, który wcieli się w postać U.S. Agenta. Zauważmy, że postać jest oszczędnie prezentowana w materiałach promocyjnych, zatem także sam aktor nie mógł powiedzieć za wiele.
Na koniec showrunner produkcji odniósł się do blipu i wymazania przez Thanosa połowy istnień we wszechświecie. To będzie miało ogromny wpływ na serial. Nagłe pojawienie się połowy populacji po pięciu latach, musiało wywołać kryzys i wpłynąć na bohaterów, ale także na złoczyńców. Jak mocno? Widzowie z dostępem do Disney+ przekonają się już 19 marca.
Zobacz także:
Źródło: comicbook.com

