Andor w stylu Zabójczej broni? Taki był oryginalny plan Disneya, ale twórca wskazał poważny problem

Wielu fanów narzekało, że K-2SO nie pojawił się w Andorze wcześniej. Okazuje się, że mógł być w serialu od samego początku, ale twórcy nie podobało się to z jednego, konkretnego powodu. Jakiego?

23 maja o 10:39

Reklama

Wiktor Stochmal 23 maja o 10:39

Tagi: gwiezdne wojny: andor

fot. materiały prasowe

Reklama

Wiele osób spodziewało się, że pocieszny i morderczy K-2SO znany z Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie pojawi się w prequelu o Andorze od samego początku. Potem minął sezon, a o droidzie ani słychu ani widu. W końcu udało mu się zadebiutować, ale stało się to dopiero w 8. odcinku 2. sezonu, a ich wspólne przygody potrwały przez ledwie trzy epizody z 24. łącznie. Okazuje się, że mogło być kompletnie inaczej.

Czy Scarlett Johansson wyreżyseruje film MCU? Czarna Wdowa może wrócić, ale za kamerę

Tony Gilroy w rozmowie ze /Film przyznał, że Disney miał inne plany na serial Andor. Otóż mógł on w całości i od samego początku polegać na historii Cassiana i K-2SO i przypominać takie hity, jak na przykład Zabójcza broń:

W serialu [wprowadzenie K-2SO] jest perfekcyjne. [Późne wprowadzenie go] było czymś, co chciałem od samego początku. Mieli też inne pomysły. One były ciekawe i konkretne. Nie były złe, ale miały jeden, wielki problem - jeśli w 1. odcinku jest atak na Cytadelę, to co zrobimy w 9. odcinku? Każdy będzie polegał na zbieraniu albo kradnięciu czegoś?

Najlepsze droidy w Star Wars [TOP 10]

K-2SO znalazł miejsce na tej subiektywnej, osobistej liście najlepszych droidów ze świata Gwiezdnych Wojen, ale na którym miejscu się uplasował? Sprawdźcie sami i podajcie swoje typy w komentarzach.