Managerowie YouTube'a mieli mnóstwo pomysłów na to, w jaki sposób zachęcić użytkowników do subskrybowania płatnej wersji serwisu filmowego. Firma chciała m.in. podjąć próbę nawiązania konkurencji z usługami SVoD, dlatego zaangażowała się w produkcję treści własnych w ramach YouTube Originals. I to te materiały były jednym z najmocniejszych punktów programu subskrypcyjnego. Jak się jednak okazało, wkrótce korporacja wycofa się z tego pomysłu.
Seriale i filmy Originals nie znikną jednak z biblioteki YouTube'a, ale od 24 września nie trzeba będzie płacić, aby otrzymać do nich dostęp. Treści te będą dostępne dla wszystkich i zarobią na siebie za pośrednictwem reklam. Mimo to Premium zniknie z rynku. Płatna wersja YouTube'a przejdzie po prostu kolejną ewolucję.
Subskrybenci Premium nadal będą mogli korzystać z serwisu pozbawionego reklam i otrzymają możliwość ściągania filmów, aby obejrzeć je w trybie offline. Ponadto w momencie premiery nowego sezonu serialu Originals od razu obejrzą wszystkie odcinki. Reszta użytkowników nie będzie miała tego przywileju i będzie musiała czekać na publiczne premiery kolejnych epizodów. Przedstawiciele YouTube'a twierdzą także, że część materiałów wciąż będzie publikowana na wyłączność - tylko osoby płacące za platformę zobaczą np. wersje reżyserskie i dodatkowe sceny z seriali YouTube Originals.
Zobacz także:
Zobaczymy, czy taka metamorfoza wyjdzie serwisowi na dobre. Zwłaszcza jeśli firma nie zdecyduje się na obniżenie kwoty subskrypcji, która już teraz może wydawać się dość wygórowana.
Źródło: Ubergizmo / Zdjęcie: YouTube