fot. materiały prasowe
Jerry Bruckheimer udzielił wywiadu dla portalu Slash Film, w którym opowiedział o kulisach powstawania Twierdzy z 1996 roku. Wspomniał o momencie, w którym brakowało środków na dokończenie produkcji, co doprowadziło do konfrontacji z kierownikiem Disneya, który przyszedł odwiedzić plan zdjęciowy.
- Potrzebowaliśmy pieniędzy, aby dokończyć film. Studio odpowiadało, że nie dostaniemy więcej środków. Wtedy Michael [Bay, reżyser filmu - przyp. red.] podszedł do
Seana Connery'ego, mówiąc: "Słuchaj, studio przyjedzie i odetnie mnie od niektórych rzeczy, które chcę zrobić". A Sean mu odpowiedział: "Okej, zjedzmy z nimi lunch".
To nie był jednak tak przyjemny lunch, jak mogłoby się wydawać. Kiedy młody kierownik przyszedł i usiadł z Bruckheimerem, Bayem oraz Connerym, aktor postanowił wykorzystać swój status gwiazdora filmowego.
- Powiedział: "Mam nadzieję, że przychodzisz tutaj, aby zapewnić więcej pieniędzy na ten film. Tworzy wspaniałą produkcję. Po to tu jesteś, prawda?". Gość po prostu zbladł i na tym skończyła się rozmowa. Nigdy o tym nie wspomniał.
Bay zapamiętał tę historię troszkę inaczej, o czym wspominał po śmierci Connery'ego w 2020 roku. Szczególnie ton wypowiedzi aktora.
- W klasycznym stylu Seana wykrzykuje swoim szkockim akcentem: "Ten chłopak robi dobrą robotę, a ty żyjesz w tej cholernej disneyowskiej Ivory Tower i potrzebujemy więcej, k***a, pieniędzy!". Nie tracąc czasu, odpowiedział: "Okej, ile?".
Twierdza - gdzie obejrzeć?
Film jest dostępny na platformie Disney+.