Film „Terytorium wroga”, który wchodzi do kin 16 marca poza wspaniałymi scenami akcji, które doceni męska część publiczności, pokazuje też prawdziwe emocje – jak w ekstremalnych warunkach rodzi się miłość do niezwykłej kobiety. Bohaterowie „Terytorium wroga” trafiają do Afganistanu. Jest ich sześciu, a zadanie, które mają wykonać nie odbiega niczym szczególnym od tych, w których do tej pory brali udział. Mają odbić z rąk Talibów porwaną dziennikarkę Elsę (Diane Kruger). Sytuacja jednak komplikuje się. Trafiają w mordercze przełęcze Hindukuszu, próbując na wysokość 4000 metrów, uciec przed ogarniętym obsesją na punkcie Elsy, dowódcą Talibów. Zaczyna się piekielna walka. Czy ocalenie jednej dziennikarki jest więcej warte od życia sześciu żołnierzy? Czy zrodzona w takich warunkach miłość okaże się ratunkiem, czy przekleństwem? Dlaczego rzeźnik z Kabulu nie pozwala Elsie odejść? Czym różni się ta kobieta „z zachodu” od afgańskich kobiet?
„Terytorium wroga” to pierwszy film sensacyjny, w którym na tak wielką skalę francuskie siły zbrojne zaangażowały zarówno swoich zawodowych żołnierzy, jak i najnowocześniejszą wojskową technologię. Rozmach produkcji jest oszałamiający i przywodzi na myśl największe hollywoodzkie produkcje - „Szeregowca Ryana”, czy „Helikopter w ogniu”. Zdjęcia kręcono na trzech kontynentach, co pozwoliło stworzyć widowiskowe, zapierające dech w piersiach kino akcji.
Źródło: informacja prasowa