fot. Materiały Prasowe
Polski Instytut Sztuki Filmowej zamieścił informację będącą sprostowaniem wobec pojawiających się artykułów, jakoby film Wesele miał być finansowany przez PISF. Przy okazji w ukazanym oświadczeniu ostro skrytykowano produkcję wyreżyserowaną przez Wojciecha Smarzowskiego.
Jak czytamy w zamieszczonej informacji:
W komunikacie napisano także, że "zgodnie z opinią dyrektora Śmigulskiego, przedstawienie przedwojennej społeczności żydowskiej w Polsce jako forpoczty bolszewickich oprawców, piewców totalitaryzmu komunistycznego, to przedstawienie prymitywnego schematu, nakreślającego, fałszywą tezę, że każdy Żyd w tamtych czasach w Polsce to komunista, jest formą dyskursu historycznego na poziomie publikacji antysemity Leszka Bubla. W scenariuszu filmu, trudne, wielowiekowe relacje polsko-żydowskie i tradycja wspólnej koegzystencji, zostały zilustrowane tak, aby potęgować wzajemne uprzedzenia. Budowanie wizerunku narodów w oparciu o ekstremistyczną postawę marginesu społecznego wskazując ją jako cechę całości wspólnoty jest intelektualnie nieuczciwe."
Jednocześnie film otrzymał zwrot kosztów poniesionych na produkcję, zgodnie z automatycznym mechanizmem gospodarczym tzw. systemu zachęt, czyli w oparciu o ustawę o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej. Środki pochodzą bezpośrednio z budżetu państwa, a ich otrzymanie warunkowane jest wyłącznie spełnieniem kryteriów formalnych (m.in. czas trwania oraz przekroczenie polskich kosztów kwalifikowalnych zdefiniowanych w tabeli, która znajduje się na stronie PISF).
fot. Marcin SzpakWesele jest dostępne do obejrzenia w kinach w Polsce.
Źródło: informacja prasowa