Ta adaptacja książki już wywołuje kontrowersje. Sęk w tym, że to może być jeden wielki przekręt
Wichrowe wzgórza mają doczekać się kolejnej adaptacji, a fani wściekają się na kolejne odstępstwa od kanonu. Wygląda jednak na to, że mogliśmy dać się wszyscy oszukać.


Wichrowe wzgórza mają ukazać się w kinach 14 lutego 2026 roku, czyli na Walentynki. Film już wzbudza duże emocje – niestety głównie negatywne. Wiele osób zarzuca twórcom, że nie trzymają się kanonu i nie zrozumieli przekazu książki. Sama dyrektorka castingu przyznaje, że nie przejmowali się zbytnio tym, by adaptacja była wierna oryginałowi. Jedna z użytkowniczek Instagrama ma jednak teorię, która perfekcyjnie wyjaśnia takie podejście i chęć wywołania negatywnych emocji wśród fanów.
Dlaczego nowe Wichrowe Wzgórza wzbudzają kontrowersje?
Wiele osób krytykuje chociażby casting głównych bohaterów, a szczególnie Jacoba Elordiego jako Heathcliffa. Postać była opisywana jako ktoś o ciemniejszym kolorze skóry i co najważniejsze – mierzący się z ostracyzmem. Większość czytelników zakłada, że ma romskie pochodzenie. Poza tym część fanów uważa, że obaj aktorzy, a szczególnie 35-letnia Margot Robbie grająca nastoletnią Catherine Earnshaw, są za starzy. W międzyczasie pojawiły się oskarżenia pod adresem nieścisłości historycznych, chociażby jedna z pokazanych sukni nie pasuje do przedstawionej epoki, a zakładanie gorsetu zostało pokazane błędnie. Największe jednak kontrowersje wzbudził chyba zwiastun, zapowiadający bardzo erotyczny klimat, który niekoniecznie pasuje do oryginalnej powieści i kojarzy się raczej z tanim romansem.
W międzyczasie Kharmel Cochrane, jedna z dyrektorek odpowiedzialnych za casting, odpowiedziała na zarzuty widzów w sposób, który jeszcze bardziej ich rozsierdził: „Poczekajcie, aż zobaczycie film, a wtedy zdecydujcie, czy chcecie mnie za to zastrzelić. Ale naprawdę nie musisz trzymać trzymać się kanonu. To tylko książka. Nie bazuje na prawdziwych wydarzeniach. To wszystko sztuka. Na pewno znajdą się fani literatury angielskiej, którzy nie będą szczęśliwi z tego powodu. A poczekacie tylko, aż zobaczycie scenografię, bo jest jeszcze bardziej szokująca”.

Dlaczego nowe Wichrowe Wzgórza mogą nie być adaptacją książki?
Tu przechodzimy do ciekawej części. Jedna z użytkowniczek Instagrama, @itsyourfilmsis zajmująca się filmami i popkulturą, uważa, że to celowy zabieg marketingowy i film wcale nie ma być adaptacją klasyka Wichrowe Wzgórza. Jej zdaniem wskazówką jest sposób, w jaki jest konsekwentnie zapisywany tytuł – w cudzysłowie zrobionym z serduszek. Właśnie tak zapisano go na plakacie i na końcu zwiastuna. To nie jest standardowa praktyka. Żaden inny zwiastun Warner Bros. nie ma cudzysłowu w tytule.
Właśnie ten cudzysłów miałby być wskazówką, że tylko na pozór mamy do czynienia z adaptacją. @itsyourfilmsis zwraca uwagę na kolejny szczegół: stroje pokazane w zapowiedziach są z dwóch różnych epok. Jedna rzeczywiście pasuje do czasu akcji Wichrowych Wzgórz, a druga wygląda na epokę wiktoriańską. Jej zdaniem zatem bohaterka grana przez Margot Robbie jest zafascynowana książką i wmawia sobie, że sama jest Catherine Earnshaw. To by tłumaczyło napisy na plakatach i całą otoczkę wokół filmu, która krąży wokół obsesji, szaleństwa i pożądania. W tym świetle także słowa Kharmel Cochrane wyglądają na celowy zabieg marketingowy: zezłoszczenie fanów jeszcze bardziej, by generowało dyskusje i darmowy rozgłos. „Poczekajcie, aż zobaczycie film, a wtedy zdecydujcie, czy chcecie mnie za to zastrzelić” – te słowa też idealnie pasują do tej teorii, ponieważ dyrektorka castingu prawdopodobnie wie, że po seansie widzowie będą pod wrażeniem zwrotu akcji i sztuczki, na którą się nabrali.
Najlepsze książki fantasy w historii
50. „Miasto mosiądzu” - S. A. Chakraborty. „Nahri nigdy nie wierzyła w magię. Jest oszustką o niezrównanym talencie, żyjącą na ulicach XVIII- wiecznego Kairu. Wie lepiej niż ktokolwiek inny, że jej profesja – odczyty z dłoni, czary, uzdrowienia – to wszystko sztuczki i sposób na zmanipulowanie osmańskiej szlachty. Ale kiedy Nahri przypadkowo przywołuje równie przebiegłego, mrocznego i tajemniczego wojownika – dżina, jest zmuszona zaakceptować fakt, że magiczny świat, o którym myślała, że istnieje tylko w opowieściach z dzieciństwa, jest prawdziwy. Wojownik bowiem opowiada jej historię o legendarnym Daevabad, mieście z mosiądzu, z którym Nahri jest nieodwołalnie związana. Kiedy Nahri decyduje się wkroczyć do nowego świata, dowiaduje się, że prawdziwa moc jest zaciekła i brutalna. Tam magia nie może jej uchronić przed niebezpieczną polityczną siecią, a nawet najsprytniejszy plan może mieć śmiertelne konsekwencje. W końcu jest powód, dla którego mówi się: uważaj, czego sobie życzysz”.
Źródło: Instagram @itsyourfilmsis



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1951, kończy 74 lat
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1974, kończy 51 lat
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1989, kończy 36 lat

Lekkie TOP 10
