 Netflix
                                            
                            Netflix
                        
                                     
			
							
			
							4. sezon serialu Wiedźmin jest najgorszym z dotychczasowych, a Liam Hemsworth fatalnie poradził sobie z przejęciem roli Geralta od Henry'ego Cavilla - taki wniosek płynie z recenzji hitu Netfliksa, które już trafiły do sieci. W chwili powstawania tego tekstu nowa odsłona serii zebrała zaledwie 53% pozytywnych opinii w serwisie Rotten Tomatoes od krytyków, natomiast tworzony głosami użytkowników portalu wskaźnik Popcornmeter zatrzymał się na poziomie 20%. W przypadku poprzednich sezonów liczby te kształtowany się następująco:
- 1. sezon - 68% pozytywnych recenzji, Popcornmeter 88%;
- 2. sezon - odpowiednio 95% i 54%;
- 3. sezon - 79% i 20%.
Choć niektórzy z autorów opinii dostrzegają plusy kolejnego rozdziału ekranowej historii, większość z nich wydaje się czekać na zapowiedziany już wcześniej koniec serialu, zupełnie nie oszczędzając Hemswortha. Oto fragmenty przykładowych recenzji:
Podczas gdy Cavill obdarzył pierwszego Geralta szorstkim urokiem, Geralt numer dwa jest mniej „zwalistym bohaterem zmagającym się z zadaniami przekraczającymi nasze pojmowanie”, a bardziej „pachołkiem w peruce".
Hemsworth robi, co w jego mocy z materiałem, jaki mu powierzono, ale jego sposób gry i interpretacja często wypadają blado - co może okazać się przelaniem czary goryczy dla wielu długoletnich widzów.
Serial Wiedźmin pod koniec 4. sezonu przygotowuje grunt pod kilka kluczowych momentów z książek, jednak ich wydźwięk jest nijaki - jak broń, której od dawna nie ostrzono. Potencjał świata stworzonego przez Sapkowskiego jest ogromny, lecz netfliksowa adaptacja marnuje go w czwartym sezonie, który okazuje się najsłabszą odsłoną serii jak do tej pory.
Choć od początku było jasne, że dla Hemswortha przejęcie roli po Cavillu - jako głównego bohatera uwielbianej przez widzów franczyzy - będzie niezwykle trudnym zadaniem, nowy Geralt i tak nigdy nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. 
Nawet mimo zamieszania związanego ze zmianą Cavilla na Hemswortha, Wiedźmin pozostaje wierny sobie (czy raczej swoim mieczom) i dostarcza przyzwoity sezon pełen magii i chaosu.
Odrzucając elementy, które się nie sprawdziły, i zachowując te udane, czwarty sezon Wiedźmina okazuje się lepszy, bardziej spójny, a co najważniejsze - daje więcej frajdy z oglądania.
 
 
 
 
W znacznie bardziej dopracowanym i mniej zagmatwanym niż poprzedni sezonie, czwarta odsłona serii oferuje mnóstwo akcji oraz olśniewających postaci - zarówno starych, jak i nowych. Stanowi swoisty reset, który wygładza niejasne konflikty i wątki fabularne od dawna obecne w produkcji. 
Wiedźmin - najpotężniejsi bohaterowie książkowego uniwersum