Wywiad z Michaelem J. Bassettem
Michael J. Bassett, reżyser nadchodzącego "Silent Hill: Revelation", w wywiadzie udzielonym dla serwisu Bloody-Disgusting udzielił wielu ciekawych informacji na temat filmu.
Michael J. Bassett, reżyser nadchodzącego "Silent Hill: Revelation", w wywiadzie udzielonym dla serwisu Bloody-Disgusting udzielił wielu ciekawych informacji na temat filmu.
Twórca zdradził, że jest zapalonym graczem i wiernym fanem serii "Silent Hill", dlatego też kiedy tylko usłyszał, że jest szansa nakręcenia sequela do filmu z 2006 roku nawet się nie wahał zasiąść na stołku reżysera. Bassett przyznał również, że bardzo lubi obraz Gansa i uważa go za najlepszą ekranizację gry, jaką do tej pory nakręcono, ponieważ zdołała uchwycić ducha oryginału i była spójna.
Reżyser opowiadał także, że jego film będzie nieco bardziej mroczny i agresywny, aczkolwiek zachowa przynajmniej częściową estetykę części pierwszej. Te drobne zmiany wynikają z odmiennej wrażliwości jaka cechuje Bassetta i Gansa. Z wywiadu dowiadujemy się też, że potwór złożony z manekinów (zalatujący nieco twórczością Cronenberga, jak twierdzi sam reżyser), którego można zobaczyć na trailerze będzie jedyną maszkarą wygenerowaną komputerowo. Bassett nie kryje swojego uwielbienia dla praktycznych efektów w horrorach, więc nie mogło zabraknąć ich filmie.
Twórca zapytany przez redaktora portalu o to, czy "Silent Hill: Revelation" był kręcony w 3D, odpowiedział następująco: Oczywiście, że tak. Według mnie, inaczej się nie da. Rozmawialiśmy o tym jeszcze na początku i byłem bardzo ostrożny w tej kwestii, ponieważ gdy rozpoczynaliśmy pracę nad filmem nie brakowało wówczas kiepskich produkcji w 3D. Myślę, że filmy, które kręcono w 2D i później w pośpiechu konwertowano do trójwymiaru wzbudziły u ludzi niesmak. Oczywiście zdecydowanie trudniej jest kręcić w 3D. Konwersja jest prostsza, ale rezultat pozostawia sporo do życzenia. Wolę być zaznajomiony z głębią obrazu i uczynić z niej element filmowej przygody. W przypadku "Silent Hilla" chcę, by widzowie zatopili się w ten świat i zamierzam wykorzystać do tego trójwymiar.
Padło również pytanie o to, jak pracowało się z Adelaide Clemens. Z ust Bassetta usłyszeć można było same pochwały: Kręcę filmy, które wymagają niemałego wysiłku fizycznego, dlatego zawczasu ostrzegam aktorów, mówiąc im, że może to być dla nich nie lada wyzwanie. Ale Adelaide jest młodą australijską aktorką, a one są twarde! Dziewczyna jest niesamowita. Okazała się dla mnie wspaniałym odkryciem. Wystąpiła co prawda w kilku niezależnych produkcjach, ale te przechodzą przecież bez echa.
Na koniec pół żartem, pół serio, zapytano o to, czy Sean Bean, który przecież jest profesjonalistą w umieraniu, zginie i w jego filmie. Odpowiedź także okazała się być pół zartem, pół serio: Mówi się, że nie można mieć wszystkiego, mnie się udało! Tylko tyle mogę powiedzieć! I tak, i nie. Więcej nie zdradzę!
"Silent Hill: Revelation" w Stanach ma premierę już ten piątek, w polskich kinach zadebiutuje natomiast 2 listopada.
Pełny wywiad można przeczytać w oryginale tutaj: Klik!
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1974, kończy 50 lat