David Simon, twórca The Wire, określił go w rozmowie z The Baltimore Sun jako "wyjątkowego aktora" oraz "istotną część społeczeństwa filmowego i teatralnego w Baltimore".

- Mógł przeprowadzić się do Nowego Jorku lub Los Angeles i pójść dalej ze swoją karierą, ale kochał to miasto i postanowił w nim pozostać. Był wspaniałym człowiekiem - dodał.

Chew zmarł we śnie na atak serca w swoim domu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj