Reżyserem "Terminator: Ocalenie" jest McG, mający na swoim koncie takie filmy jak "Aniołki Charliego" i "Męski sport". Scenariusz wspólnymi siłami napisali John D. Brancato i Michael Ferris ("Śmierć w słońcu", "System", "Gra", "Terminator 3"). Premiera pierwszej części z nowej trylogii Terminatora odbędzie się 22 maja 2009 roku w Ameryce oraz 5 czerwca w Polsce.

Głównego bohatera tej postapokaliptycznej opowieści, Johna Connora gra Christian Bale, którego ostatnio oglądaliśmy w legendarnym już "Mrocznym Rycerzu". Wcześnie zagrał w takich filmach jak: "Prestiż", "Mechanik", " Equilibrium" czy "American Psycho". Rola Kyle'a Reese'a przypadła Antonem Yelchinowi, znanemu wszystkim, którzy oglądali "Alpha Dog". W roli 'przybysza z przyszłości', Markusa zobaczymy Sama Worthingtona. Żonę Johna, Kate Connor zagra Bryce Dallas Howard. W pozostałych rolach zobaczymy również Helene Bonham Carter oraz Moone Bloodgood.

Akcja filmu rozgrywać się będzie w roku 2018, kiedy to John Connor przewodzić będzie ruchowi oporu walczącemu ze Skynetem. Jednym z głównych wątków filmu ma być pojawianie się postaci Markusa Wrighta, który przyczyni się do kryzysu wiary Connora. Marcus to przybysz z przyszłości przysłany prawdopodobnie by uratować przeszłość. Główny bohater musi zdecydować, czy pomóc tajemniczemu podróżnikowi w czasie, który stracił pamięć a którego ostatnim wspomnieniem jest pobyt w celi śmierci. Connor i Marcus rozpoczną niebezpieczną odyseję, która doprowadzi ich do serca Skynet, gdzie odkrywają straszną tajemnicę związaną z możliwością unicestwienia rasy ludzkiej. Wyprawa ta będzie jedyną nadzieją ludzkości, ale wtedy gdy Marcus nie okaże się szpiegiem maszyn.

Z wiadomości na wiadomość, dotyczącej prac nad nowym Terminatorem, jestem coraz bardziej zadowolony z efektów, które udało się osiągnąć panu McG. Początkowo uważano, że 'nowe spojrzenie', które zaprezentuje nowy reżyser może być kompletną porażką. Myślę, jednak, że to czego dokonał James Cameron, znajdzie świetną kontynuację w oczach nowych twórców. Czy na Was również te Concept Arty robią takie ogromne wrażenie?