12. rocznica „Firefly”. Wciąż lecimy!
Dziki Zachód pełen był takich historii – o rewolwerowcach tak dobrych, że nie dało się ich pokonać w pojedynku i los musiał uciekać się do sposobów, by się z nimi uporać. Doc Holliday, najszybszy rewolwerowiec świata, musiał więc umrzeć na suchoty, a Dziki Bill zginąć z kartami w ręku w trakcie chwili relaksu… Nie bez powodu przywołuję tu czasy Zachodu, bo nie da się nie zauważyć analogii, gdy mowa o jednym z ukochanych przedsięwzięć Jossa Whedona, serialu Firefly, ubitym podstępnie strzałem w plecy od własnej stacji.
Dziki Zachód pełen był takich historii – o rewolwerowcach tak dobrych, że nie dało się ich pokonać w pojedynku i los musiał uciekać się do sposobów, by się z nimi uporać. Doc Holliday, najszybszy rewolwerowiec świata, musiał więc umrzeć na suchoty, a Dziki Bill zginąć z kartami w ręku w trakcie chwili relaksu… Nie bez powodu przywołuję tu czasy Zachodu, bo nie da się nie zauważyć analogii, gdy mowa o jednym z ukochanych przedsięwzięć Jossa Whedona, serialu Firefly, ubitym podstępnie strzałem w plecy od własnej stacji.
Firefly to produkcja będąca sprawnym miksem westernu i space opery – czerpiąca zresztą inspirację z tych samych źródeł co azjatycki "Cowboy Bepop", ale idąca ze swą wizją w zupełnie inną stronę. Upadła po zaledwie czternastu odcinkach – mimo świetnych recenzji, chwalonej obsady i znakomitych pomysłów na epizody. Owym wspomnianym wcześniej strzałem w plecy były tu błędy w doborze godzin emisji, zła kolejność emitowania odcinków i wreszcie niechęć do SF, której włodarze stacji FOX nie umieli do końca przełamać. Zdecydowali się na show wyłącznie z powodu osoby Whedona, uznanego już wówczas twórcy kultowej Buffy, i oczekiwali natychmiast podobnych wyników. Firefly zdjęto po zaledwie czternastu odcinkach, a powstały niedługo potem film kinowy Serenity, domykający główny wątek, choć stanowił dowód siły fanów i ich nacisków, nie odniósł spektakularnego sukcesu i ostatecznie rozwiał marzenia o kontynuacji opowieści na ekranach. Obecnie historia trwa jedynie na kartach komiksów wydawanych przez Dark Horse oraz… w sercach fanów nazywających się, od formacji wojskowej, do której niegdyś należał główny bohater, Browncoatami. Skąd to trwające już blisko dwanaście lat oddanie wobec zdjętej serii? Pozwólcie, że z okazji rocznicy pojawienia się serialu na ekranie przedstawię Wam wspominkowo kilka ulubionych scen z tej produkcji. Wybraliśmy je wspólnie z członkami Brownocats of Poland, polskim oddziałem fanów produkcji. To co, startujemy?
Dinozaury w kosmosie
Załoga Serenity, statku transportowego klasy Firefly, to grupa drobnych łotrzyków i przemytników. Przeszukując kosmiczną przestrzeń w poszukiwaniu zagubionych dóbr, przeżywają mnóstwo ekscytujących przygód, ale umówmy się, większość z tego to zwykła łupieżcza robota typu posprzątajmy wrak. Nuda, rutyna? A co ma powiedzieć ten, który w takiej sytuacji stoi na czatach? Na szczęście Wash, pilot, któremu przypadło to niewdzięczne zadanie, ma sposób, jak temu zaradzić. Wystarczą mu… dinozaury.
[video-browser playlist="632587" suggest=""]
Bohater mimo woli
Jayne – sroga paczka mięśni opakowanych w żołnierskie wdzianko – to tak zwany człowiek z przeszłością. I gdy interesy zmuszają go do tego, by zmierzył się z konsekwencjami swych dawnych postępków, bardzo mu to nie w smak. Ku własnemu zaskoczeniu odkrywa jednak, że w mieście, w którym ludzie powinni go nienawidzić, jest… bohaterem, o którym śpiewa się pieśni. To się nazywa zwrot akcji! To się nazywa przebój country…
[video-browser playlist="632589" suggest=""]
Dobry człowiek
Czasami człowiek dostaje okazję, by być dobrym, szlachetnym i wspaniałym. Jak kapitan Mal Reynolds, który właśnie przypadkiem wygrał pojedynek z grubiańskim mistrzem fechtunku. Czasami świat daje ci szansę, byś stał się wzorem, ale… ej, nie ma co przesadzać z tym byciem pomnikiem. Zwłaszcza gdy facet naprawdę cię wkurzył. Różnica między dobrym człowiekiem a takim… ok tu pokazana została w praktyce.
[video-browser playlist="632591" suggest=""]
Mogę cię zabić myślą
To hasło jest chyba jeszcze bardziej kultowe niż sam serial. River – niezwykła dziewczyna, na której rząd przeprowadzał dziwaczne eksperymenty, dysponuje siłą i możliwościami, jakich nikt, łącznie z nią samą, nie ogarnia. Jak się jednak okazuje, młoda panna Tam coś tam o swoich możliwościach wie i ma świadomość, jak ich użyć do zastraszania. A przecież – jak dowiecie się dość szybko – nie ma siły we wszechświecie, która byłaby w stanie ją powstrzymać.
[video-browser playlist="632593" suggest=""]
Negocjuj i słuchaj
Scena z drugiego epizodu to ta, która zwykle przekonuje ostatnich niezdecydowanych. Załoga dostała zadanie od okrutnego bandziora o bardzo złej reputacji. Wynikiem pewnych okoliczności postanawiają się wycofać i oddać zaliczkę ludziom bandziora. Oto doskonały przykład, jak powinno się reagować na monologi "tych złych". Negocjacje: level hard.
[video-browser playlist="632595" suggest=""]
Człowiek idący ulicą
Pamiętacie już Jayne’a – twardziela bez skrupułów? Dodajcie do jego cech jeszcze słowo nieustraszony, którą to cechę charakteru uwypukla nam epizod, w którym mięśniak dostaje… prezent od mamy. Zaprawdę, gdy widzisz kogoś w takim nakryciu głowy, wiesz, że nie boi się już niczego…
[image-browser playlist="581783" suggest=""]
Czarownice i kwestia lojalności…
Ciemnota i zabobon nie za bardzo radzą sobie z ludźmi niezwykłymi. Przekonali się o tym River i jej brat Simon – pokładowy lekarz, niegdyś renomowany chirurg – trafiwszy do niewielkiej wioski na zacofanej planecie gdzieś na obrzeżach galaktyki. Wzięci za powierników sił nieczystych, mają spłonąć na stosie. Ale załoga Firefly dba o swoich i nie zostawia w potrzebie… nawet czarownicy.
[image-browser playlist="581784" suggest=""]
No dobra, miało być siedem, więc z bólem serca i narażając się na gniew przyjaciół z Browncoats – którzy od kilku dni przerzucają się ulubionymi scenami i linkami do nich na naszej grupie – tu zamykam wyliczankę. Oczywiście z zaznaczeniem, że jeśli Wam się spodobało, to tam naprawdę jest tego więcej. Dużo więcej. Stężenie świetnych scen na odcinek jest naprawdę nieprawdopodobne. Zresztą… Dobra, tak zupełnie na pożegnanie. Jeżeli dzięki temu, co tu zobaczyliście, postanowicie zapoznać się z resztą, będzie nam bardzo miło. A jeszcze milej, gdy po tym wszystkim zgłosicie się do nas na naszym fanpage’u.
https://www.facebook.com/BrowncoatsOfPoland
Gdyby jednak przyszło Wam kiedyś do głowy śmiać się z fanów Firefly, pamiętajcie, że nasze dziewczyny potrafią to:
[video-browser playlist="632597" suggest=""]
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat