Amanda Seyfried – zaginiona młoda gwiazda
Przed młodziutką Amandą Seyfried kariera gwiazdy w Hollywood stoi otworem. Od kilku lat otrzymuje coraz to poważniejsze propozycje występów filmowych, porzucając tym samym projekty telewizyjne, od których jej przygoda z aktorstwem się zaczęła.
Przed młodziutką Amandą Seyfried kariera gwiazdy w Hollywood stoi otworem. Od kilku lat otrzymuje coraz to poważniejsze propozycje występów filmowych, porzucając tym samym projekty telewizyjne, od których jej przygoda z aktorstwem się zaczęła.
Amanda Michelle Seyfried przyszła na świat 3 grudnia 1985 roku w Allentown, mieścinie położonej w Pensylwanii. W wieku 11 lat rozpoczęła karierę dziecięcej modelki, obierając zupełnie odmienną życiową drogę względem swoich rodziców – mamy terapeutki i taty farmaceuty. Już po kilku pierwszych występach pojawiła się na okładkach trzech kolejnych książek Francine Pascala. W tym samym czasie Amanda otrzymała propozycję promowania ubrań dla amerykańskiej marki Limited Too, znanej obecnie jako Tween Brands.
Nigdy nie czułam się ładna, ale miałam przy tym spory ubaw i fajną wypłatę, którą wydawałam na przyjemności
Zadebiutowała na srebrnym ekranie dzięki stacji CBS, dla której zagrała w dwóch operach mydlanych – "Guiding Light" (nie została wymieniona w czołówce) i "As the World Turns" - mając wtedy zaledwie piętnaście lat. W latach 2002 – 2003 pojawiała się gościnnie w "All My Children", serialu z tego samego gatunku, jednak powstającego dla ABC.
Kinowy debiut przyszłej gwiazdy nadszedł szybko. W 2004 aktorka otrzymała propozycję udziału we "Wrednych dziewczynach" reżyserowanego przez Marka Watersa. Film do wybitnych nie należał zdecydowanie, jednak występ u boku Rachel McAdams i Lindsay Lohan okazał się dla Seyfried szansą na zaistnienie w Hollywood. Aż do 2005 roku Amanda pojawiała się w niszowych produkcjach, takich jak "Nine Lives" czy "Wildfire", doskonaląc przy tym swój aktorski kunszt.
[image-browser playlist="603919" suggest=""]
W latach 2004 – 2005 Amanda grała w Weronice Mars. Początkowo Seyfried miała wcielić się w tytułową rolę, ale ta ostatecznie przypadła Kristen Bell, a Amanda zagrała postać Lilly Kane pojawiającej się na ekranie jedynie w charakterze flashbacków. Pod koniec roku aktorka zagrała gościnnie w jednym z odcinków pierwszego sezonu przyszłego serialowego hitu – Dr. House. Był to początek serii gościnnych występów w popularnych amerykańskich serialach. Aktorka pojawiła się też w "Skazanych za niewinność", "Prawie i bezprawiu", American Dad oraz C.S.I.: Crime Scene Investigation (lata 2004 – 2006). Amanda otrzymała również propozycję występu w niezależnym dramacie pt. "American Gun", w którym zagrali także Forest Whitaker i Donald Sutherland.
Dopiero rok 2006 przyniósł Amandzie zasłużoną sławę – a w zasadzie dopiero jej początki. Nick Cassavetes podjął się nakręcenia "Alpha Dog", a Seyfried dostała wreszcie szansę zagrania u "znanego" reżysera i scenarzysty. Odważny, momentami bardzo brutalny obraz przypadł do gustu miłośnikom gatunku, zbierając przy tym całkiem pozytywne recenzje. Wciąż jeszcze początkująca aktorka pojawiła się u boku takich sław jak Bruce Willis, Ben Foster, Sharon Stone czy wreszcie Justin Timberlake, który za ten występ otrzymał nominacje do nagród MTV i Teen Choice Award. Występ w "Alpha Dog" okazał się równie korzystny dla Antony Yelchina i Olivii Wilde, stając się jedną z najpoważniejszych pozycji na początku kariery trójki aktorów.
[image-browser playlist="603920" suggest=""]
Telewizyjna kariera Amandy Seyfired kończy się regularną rolą w serialu Big Love powstającemu dla stacji HBO. Aktorka wciela się tam w postać Sary Henrickson, pierwszej córki Billa i Barbary. Łącznie wyemitowano 53 odcinki serialu. W roku 2008, wciąż występując dla HBO, Amanda podjęła się drugoplanowej roli w horrorze "Solstice". Obraz zebrał bardzo słabe recenzje - może dziwić, że na tym etapie kariery Seyfired zgodziła się przyjąć taką rolę.
Prawdziwy rozkwit kariery Amandy Seyfired, którą od tego momentu możemy nazywać gwiazdą światowego formatu, nadszedł w roku 2008. Mowa oczywiście o występie w komedii romantycznej pt. "Mamma Mia!", będącej adaptacją popularnego broadwayowskiego musicalu pod tym samym tytułem. Film podszyto utworami zespołu ABBA, a w produkowaniu komedii wzięły udział takie sławy jak Tom Hanks i Rita Wilson, a z Meryl Streep, Piercem Brosnanem i Colinem Firthem. Film po prostu nie mógł i naturalnie nie okaza się klapą. Amanda zagrała Sophie, główną bohaterkę, która próbuje odkryć tożsamość swojego ojca. Komedia cieszyła się bardzo dużą popularnością, a propozycje kolejnych występów posypały się niemal od razu. Jeszcze w tym samym roku aktorka zagrała wraz z Megan Fox w pseudo-horrorze pt. "Zabójcze ciało", a rok później Seyfried odrzuciła rolę w "Sucker Punch" Zacka Snydera z powodu konfliktu z występami na planie Big Love. To akurat chyba wyszło jej na zdrowie.
[image-browser playlist="603921" suggest=""]
W 2010 roku do kin trafił melodramat "Wciąż ją kocham" reżyserowany przez Lasse Hallströma. Amanda zagrała w duecie z Channingiem Tatumem, a także napisała i wykonała piosenkę "Little House", która znalazła się w oficjalnym soundtracku obrazu. Pomimo fali negatywnych recenzji krytyków, "Wciąż ją kocham" trafił na pierwsze miejsce amerykańskiego box-office’a zajmując przy tym miejsce "Avatara".
Poszłam do szkoły artystycznej gdy byłam mała. Chodziłam na balet. Grałam trochę w piłkę nożna. W zasadzie robiłam wszystko, bo miałam w sobie za dużo energii i nie wiedziałam, jak ją rozładować. Jako nastolatka wciągnęłam się w śpiewanie i stało się trochę moją obsesją.
Dwa miesiące po premierze "Wciąż ją kocham" do amerykańskich kin trafił film pt. "Chloe", który swoją premierę miał już na festiwalu w Toronto w roku 2009. Aktorka wcieliła się w tytułową rolę, grając prostytutkę zatrudnioną do sprawdzenia małżeńskiej wierności. Występ Seyfried przypadł do gustu publiczności i jeszcze w 2010 roku aktorka znalazła się na liście "17 gwiazd, które musisz obejrzeć" sporządzonej przez Forbesa. Pod koniec roku do kin trafiła kolejna komedia z udziałem Amandy – "Listy do Julii". Lekka i przyjemna komedia okazała się strzałem w dziesiątkę, podobnie jak wcześniejsza "Mamma Mia!".
W ubiegłym roku aktorka zagrała z Garym Oldmanem w "Dziewczynie w czerwonej pelerynie". Śmiało można stwierdzić, że film w pamięci mało komu zapisał się pozytywnie. Na szczęście nieco lepiej wypadł "Wyścig z czasem", w którym aktorka ponownie spotkała się na planie z Justinem Timberlakem i Olivia Wilde. Tym razem bogatsza o doświadczenia i ze statusem filmowej gwiazdy.
[image-browser playlist="603922" suggest=""]
W mijający weekend do polskich kin wszedł film "Zaginiona". Obraz w reżyserii Brazylijczyka Heitora Dhalii opowiada o Jill (w tej roli Amanda), której siostra nagle znika bez śladu. Dziewczyna, przeciwnie do policji, podejrzewa uprowadzenie. Sprawcą miałby być mężczyzna, który dwa lata wcześniej wyrządził jej krzywdę. Jill zaczyna więc działać na własną rękę, za wszelką cenę próbując uratować swoją siostrę.
Małżeństwo na takim etapie życia? Zdecydowanie nie. Póki co. Może gdy będę miała 35 – 40 lat.
26 letnia aktorka jeszcze się nie ustatkowała. Jeśli wierzyć plotkom, w niedalekim czasie spotykała się z Alexanderem Skarsgårdem i Dominiciem Cooperem, a obecnie widuje się ją z nieco starszym od niej Joshem Hartnettem.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat