„Batman: The Animated Series” – najlepsza produkcja o Mrocznym Rycerzu w historii?
W latach 90. w świecie kreskówek niepodzielnie rządził "Batman: The Animated Series". Przypominamy kultową kreskówkę o Mrocznym Rycerzu.
W latach 90. w świecie kreskówek niepodzielnie rządził "Batman: The Animated Series". Przypominamy kultową kreskówkę o Mrocznym Rycerzu.
Micheal Keaton powraca właśnie w wielkim stylu w "Birdmanie", filmie, którego historia w dużej mierze odwzorowuje życie aktora i odnosi się do jego największej roli końca lat 80., kiedy to Keaton wcielił się w Mrocznego Rycerza w reżyserii Tima Burtona. Ekranizacja komiksów o superbohaterze DC była tak udana i tak popularna, że na długi czas przyćmiła późniejsze role Keatona, ponieważ każdy widział w nim tylko Mrocznego Rycerza. Filmy Burtona wniosły coś zupełnie nowego do ekranizacji komiksów. Jego tajemniczy i pozaczasowy styl doskonale wpasowywał się w klimaty miasta Gotham oraz przygody Batmana. To właśnie w ten sposób na długie lata, tak naprawdę aż do trylogii Christophera Nolana, wyobrażaliśmy sobie wizerunek mściciela z Gotham. Nie tylko komiksy zmieniły lekko styl po owej adaptacji.
W 1992 roku, zaraz po sukcesie „Powrotu Batmana”, studio Warner Bros postanowiło przenieść przygody Mrocznego Rycerza na małe ekrany w postaci serialu animowanego. Podstawowym założeniem było zachowanie tajemniczego klimatu filmów Burtona. W animacji trudno tak naprawdę określić, który mamy rok, a całość kojarzy nam się bardzo z filmami noir. Nad miastem unoszą się policyjne zeppeliny, natomiast moda i zachowanie ludności miasta często przypominają te znane z czasów prohibicji. W Gotham zawsze panuje mrok lub półmrok. Nigdy nie widzimy dni słonecznych, nikt nie ubiera się w jaskrawe kolory. No, prawie nikt…
[video-browser playlist="652313" suggest=""]
Możliwe, że właśnie ta kolorystyka i ciężki ton pozwolił na stworzenie najlepszej (w moim osobistym odczuciu) adaptacji Jokera, jaka pojawiła się zarówno na małych, jak i dużych ekranach. Rewelacyjny kontrast czarnych lub później zielonych włosów, fioletowego smokingu z żółtym kwiatkiem zestawiony z szarą i ponurą rzeczywistością Gotham. No i oczywiście głos. Mark Hamill, użyczając głosu klaunowatemu księciu zbrodni, powołał do życia postać tak komiczną i zabawną, a jednocześnie tak przerażającą, że trafiła ona zarówno do młodszego, jak i starszego widza. Co ważniejsze, trafia do dziś.
Właśnie to, jak ładnie serial się zestarzał, świadczy o jego niesamowitości. Dzisiejsze restrykcje przemocy i wulgaryzmów przy treściach kierowanych do młodszego widza są dużo luźniejsze niż te z lat 90., dlatego wiele animacji z tamtego okresu - jak świetne swego czasu "X-Men" czy "Spider-Man" - nie przetrwało próby czasu. Batmanowi to się jednak jakoś udało. Być może to właśnie mroczny ton kreskówki, być może to umieszczenie w „bezczasie”, a może po prostu kunszt wykonania. Tak czy inaczej, serial można z przyjemnością oglądać dzisiaj i to właśnie z niego inspiracje czerpali twórcy rewelacyjnej serii gier „Batman: Arkham...”. Nie tylko zresztą to, ale także głos samego Batmana znalazł się w dzisiejszych komputerowych przygodach Mrocznego Rycerza. Legendarny już w tej roli Kevin Conroy pokazał nam, jak doskonale można głosem stworzyć zarówno sympatycznego playboya miliardera Bruce'a Wayne'a, jak i zgorzkniałego bohatera, którym Bruce staje się po zmroku.
[video-browser playlist="652311" suggest=""]
Conroyowi udała się sztuka, której następnie według niektórych nie udało się powtórzyć Christianowi Bale'owi w trylogii Christophera Nolana. Niestety tamtejszy ochrypły głos Batmana jest dzisiaj głównie powodem do żartów, w dużej mierze za sprawą internetowej serii „How It Should Have Ended”. Jak widać, dużo lepszy pomysł pojawił się już ponad dekadę wcześniej - Conroy rewelacyjnie obniżał ton głosu, kiedy nagrywał kwestie wypowiadane przez Batmana. Oczywiście pomimo faktu, że Hamill i Conroy stanowili najmocniejsze strony dubbingu serialu, nie można zapomnieć o wielu innych aktorach, których głosy niejako powołały do życia znanych złoczyńców, a także przyjaciół Mrocznego Rycerza. Wyrafinowany i ironiczny Alfred, zacięty Harvey Bullock czy zakochana po uszy w psychopatycznym klaunie Harley Quinn nie pozostawili wiele do życzenia. Warto podkreślić właśnie postać Harley, która debiut w komiksach zaliczyła stosunkowo niedawno. To dzięki rewelacyjnej kreacji w serii animowanej bohaterka ta zyskała tak na znaczeniu i udało jej się ubarwić już niezwykle barwny obraz jej ukochanego budyniu, jak zwykła nazywać Jokera. Możemy spokojnie założyć, że gdyby nie długi występ Harley w animacji, nie byłoby planów na tę postać w nadchodzącym filmowym "Suicide Squad".
[video-browser playlist="652309" suggest=""]
Nie wolno także zapomnieć o muzyce, szczególnie dobrze zapamiętanej dzięki słynnemu rozpoczęciu każdego odcinka. Wybuch banku, walka na dachu, związani przestępcy i Batman z uderzającymi piorunami w tle - ten wstęp utrwalił się w pamięci każdego, kto miał chociaż przelotne spotkanie z animowanym Batmanem. Podobnie jak cała stylistyka i kolorystyka, także muzyka mocno odnosiła się do filmów Tima Burtona. Ponure i ciężkie tony doskonale komponowały się z wszechobecnym mrokiem.
Kreskówka o Batmanie to jedno z najlepszych, jeśli nie najlepsze przeniesienie przygód superbohatera z komiksów do serii animowanej. Serial "Batman: The Animated Series" do dziś jest inspiracją dla wielu twórców kontynuujących przygody Mrocznego Rycerza w każdym medium. Pomimo wielu prób przeniesienia Batmana na duży ekran nikomu nie udało się odwzorować wielu aspektów tej postaci tak, jak zrobił to serial z lat 90.
"Batman: The Animated Series" | |
Gatunek: animacja, akcja | W rolach głównych: Kevin Conroy, Efrem Zimbalist, Jr., Bob Hastings, Robert Costanzo, Loren Lester, Mark Hamill, Arleen Sorkin |
Liczba sezonów/odcinków: 4/85 | |
Lata emisji: 1992-1995 | Odcinki polecane: "Feat Of Clay", "The Cat And The Claw", "Two-Face", "Heart Of Steel" |
Dostępność: DVD | |
czytaj o serialu w naszej bazie |
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1993, kończy 31 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1976, kończy 48 lat
ur. 1974, kończy 50 lat