Do zobaczenia, czyli premiery kinowe
W naszym cotygodniowym cyklu opisujemy premiery kinowe weekendu. W dzisiejszym zestawieniu: 22 Jump Street, Michael Kohlhaas i Wypisz, wymaluj... miłość.
W naszym cotygodniowym cyklu opisujemy premiery kinowe weekendu. W dzisiejszym zestawieniu: 22 Jump Street, Michael Kohlhaas i Wypisz, wymaluj... miłość.
Najważniejsza i najbardziej oczekiwana premiera weekendu to komedia sensacyjna 22 Jump Street z Jonahem Hillem i Channingiem Tatumem, która jest inspirowana serialem 21 Jump Street. Wielbicieli kina dla duszy i fanów Hannibala zainteresuje dramat historyczny Michael Kohlhaas z Madsem Mikkelensem. Natomiast Wypisz, wymaluj... miłość to coś pomiędzy tymi dwoma tytułami - mieszanka komedii i dramatu.
Chris Miller i Phil Lord w 2012 roku odnieśli zaskakujący sukces z komedią 21 Jump Street, a kilka miesięcy temu mieli hit LEGO: Przygoda. Okazuje się, że ponownie zrobili świetny film. 22 Jump Street w żadnym razie nie jest lepszy od części pierwszej, ale światowi krytycy podkreślają, że poziom jest tak samo wysoki. Śmiechu jest bardzo dużo, chemia pomiędzy Tatumem i Hillem działa, a gagi są różnorodne. Na szczególną uwagę zasługuje podejście z dystansem tego filmu do samego siebie, gdyż naśmiewa się on z tego, że... sequele z reguły są do kitu. Wypatrujcie gościnnego występu wielkiej gwiazdy kina, która przed laty epizodycznie zagrała w jednym odcinku serialu.
W negatywnych recenzjach czytamy, że humor oparty jest na kilku powtarzających się gagach - czasem związanych z dwuznacznością zachowań dwójki bohaterów. Niektórzy krytycy uważają, że poziom jest tak samo niski jak w pierwszej części.
[info] Oficerowie Schmidt (Jonah Hill) i Jenko (Channing Tatum) przebrnęli już przez szkołę średnią (dwukrotnie) i czekają ich duże zmiany. Tym razem będą działać pod przykrywką w szkole wyższej. Kiedy jednak Jenko spotyka w szkolnej drużynie sportowej bratnią duszę, a Schmidt przenika do środowiska artystycznej bohemy, ich przyjaźń staje pod znakiem zapytania. Teraz nie chodzi już tylko o to, aby prowadzić śledztwo. Partnerzy muszą zdecydować, czy są w stanie wytrwać w dojrzałej relacji. Jeśli ci dwaj przerośnięci młodzi ludzie staną się w końcu prawdziwymi mężczyznami, uczelnia może okazać się najlepszą rzeczą, jaka ich spotkała. [opis dystrybutora] [/info]
Film jest gatunkową mieszanką: trochę komedii, dramatu i romansu. Spotkał się on z bardzo negatywnym odzewem krytyków na całym świecie, którzy zarzucają tej produkcji tragiczny scenariusz - oparcie na kliszach, złe dialogi i nieprzemyślenie całej historii. Film rzekomo stara się być mądry, ale kompletnie mu to nie wychodzi. Wszystko jest puste, pozbawione głębi i większego sensu. Niektórzy chwalą Clive'a Owena i Juliette Binoche, że próbują dać z siebie więcej, niż ten materiał jest tego warty; inni krytykują, że jest to prawdopodobnie najgorzej dobrana para w kinie ostatnich lat.
Z zalet można wymienić lekkość, momentami niezły humor oraz ciekawe, inteligentne elementy, która są przemycone do nasyconego niedopracowaniem scenariusza.
[info] Jack i Dina pracują w jednej szkole. Z pozoru wszystko ich dzieli. On jest wyluzowanym nauczycielem angielskiego i lekkoduchem, ona zamkniętą w sobie malarką. On zachwyca się możliwościami słów, dla niej największe znaczenie ma pobudzająca siła obrazu. Obojgu brakuje jednak szczęścia i spełnienia zawodowego. Dina przestała malować, zaś Jack od lat nie może wydać książki. Pewnego dnia Jack rzuca Dinie wyzwanie. Muszą przekonać swoich uczniów, co w życiu jest ważniejsze - słowa, czy obrazy? Rywalizacja o serca i umysły podopiecznych zbliża do siebie na pozór zupełnie odmienne charaktery. Dina wkrótce przekona się, że z przystojnym nauczycielem łączy ją więcej niż mogła przypuszczać… [opis dystrybutora] [/info]
Dramat historyczny europejskiej produkcji nie jest widowiskiem akcji. Widzowie nie powinni oczekiwać wielkich bitew połączonych z pożywką dla duszy jak chociażby w filmie Braveheart. Michael Kohlhaas to soczysty dramat będący artystyczną wizją reżysera chcącego opowiedzieć historię znaną z książkowego pierwowzoru. Krytycy chwalą przepiękną zabawę obrazem, małą ilość dialogów, przez co wydźwięk filmu opiera się na innych elementach, oraz Madsa Mikkelsena w tytułowej roli. Podobna liczba dziennikarzy zwraca jednak uwagę, że jest to obraz nudny, który nie wykorzystuje potencjału historii i nie wywołuje większych emocji. Propozycja dla wymagającego widza.
[info] Połowa XVI wieku. Na tle górskiego krajobrazu Sewennów pojawia się sylwetka Michaela Kohlhaasa – handlarza końmi, ojca i męża, rewolucjonisty śniącego o równości. Jednego z najbardziej prawych i najstraszniejszych bohaterów krwią znaczących karty historii. Jednego z tych, który mógł mieć wszystko, gdyby nie stracił gruntu pod nogami. Tego jedynego, który tak mocno pragnął chodzić ścieżkami sprawiedliwości, że zaczął iść po trupach. [/info]
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat