Gwiezdne Wojny w komiksie
To, że "Gwiezdne Wojny" George'a Lucasa to nie tylko filmy kinowe, to oczywista oczywistość. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, ile tak naprawdę jest na przykład takich komiksów i jak je ogarnąć? No właśnie.
To, że "Gwiezdne Wojny" George'a Lucasa to nie tylko filmy kinowe, to oczywista oczywistość. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, ile tak naprawdę jest na przykład takich komiksów i jak je ogarnąć? No właśnie.
Historia komiksów gwiezdowojennych jest dłuższa niż historia filmów kinowych. Oczywiście jeśli liczyć po datach premier, bo pierwszy komiks miał swoją premierę już w kwietniu 1977 roku, podczas gdy „Nowa nadzieja” trafiła do kin miesiąc później...
Pierwsze komiksy wydawane przez Marvel Comics (i wówczas, i teraz największego amerykańskiego wydawcę w tej branży) były oczywiście po prostu adaptacją filmu. Fabuły wystarczyło na sześć zeszytów, a potem zaczęto improwizować na temat i ostatecznie pomysłów nie brakowało przez dekadę. Wydano ponad 100 numerów, z których oczywiście wiele nie miało nic wspólnego z późniejszym uniwersum Star Wars, ale niektóre do dziś bronią się jako ciekawe fabułki. Z czasem po premierze ostatniego wówczas filmu, czyli „Powrotu Jedi”, popularność serii malała, malała... i Marvel ostatecznie ją zakończył. Na następne „Gwiezdne Wojny” wydane w ramach tego wydawnictwa musieliśmy czekać aż do bieżącego roku – blisko trzydzieści lat. Ale w końcu na świecie istnieje coś poza Marvelem...
Nowa era w historii „Star Wars” zaczęła się w roku 1991. Kilka lat po „Powrocie Jedi” i kilka lat przed „Mrocznym widmem” ciężar zaspokajania potrzeb fanów "SW" wzięły na siebie inne media. Skoro nic się nie działo w kinie, trzeba było robić coś więcej. Zaczęły powstawać powieści, komiksy i gry. Początkiem wielkiej fali fabuł, które z czasem utworzyły tzw. Expanded Universe, była powieść Timothy'ego Zahna „Dziedzic Imperium” i seria komiksowa „Mroczne Imperium” Toma Veitcha i Cama Kennedy'ego. Obie rozgrywały się już po kinowej trylogii i opowiadały o późniejszych zagrożeniach pokoju w Galaktyce. I obie były kompatybilne. I tu, i tu Han oraz Leia byli po już ślubie. Po przeczytaniu tych dwóch fabuł okazało się, że mają trójkę dzieci i tak dalej. Twórcy literaccy, komiksowi, growi i inni konsultowali się i tworzyli jeden wielki, spójny świat. „Mroczne Imperium” (podobnie jak powieść „Dziedzic Imperium”) ukazało się po polsku (tych wcześniejszych marvelowskich komiksów nigdy w naszym języku nie wydano), a potem już poszło.
„Mroczne Imperium” wydało Dark Horse Comics – wydawca specjalizujący się w komiksowych rozwinięciach różnych znanych popkulturowych marek. To oni wydawali komiksowe „Alieny”, „Terminatory”, „Predatory” czy nawet (przez jakiś czas) „Jamesa Bonda”. Ale ich najważniejszą marką na długie lata (1991-2014) okazały się „Gwiezdne Wojny”. Od początku komiksy Dark Horse drążyły najróżniejsze boczne wątki świata Lucasa. W jednej serii pokazywano przygody mistrzów Jedi sprzed pięciu tysięcy lat, w innej pilotów X-Wingów, swoje osobne komiksy otrzymali Boba Fett czy Jabba the Hutt, przerabiano na komiksy najpopularniejsze powieści "SW" (w tym oczywiście „Dziedzica Imperium”) - jeśli coś naprawdę dobrze się sprzedawało, szybko pojawiała się kontynuacja przygód tej postaci. Większość lat 90. to były przede wszystkim kilkuzeszytowe miniserie, które koncentrowały się na różnych miejscach i czasach uniwersum. Podczas gdy większość powieści opowiadała dalszą historię po klasycznej trylogii, komiksy szły w głęboką przeszłość albo na boki. Nie ruszano tylko okresu kilku dekad przed „Nową nadzieją”, bo Lucas już wtedy planował tam trylogię prequeli.
I w końcu „Mroczne widmo” stało się faktem. Jego premiera wymusiła też spore zmiany w komiksach. Przede wszystkim pojawiły się znacznie dłuższe serie komiksowe - „Republic”, „Tales”, „Empire”. Komiksowe opowieści zaczęły krążyć wokół nowych filmów, dopowiadając dziesiątki wątków, pokazując przeszłość nowych postaci, żerując na ich popularności i próbując za wszelką cenę pogodzić swe fabuły z całą resztą. Zresztą Lucasfilm - świadomy siły i popularności komiksów, powieści oraz telewizji - wymyślił genialny w swej prostocie plan: oto drugi film kończy się początkiem potężnej wojny, a trzeci zaczyna kilka lat później jej finałem. Czyli wszystko, co działo się pomiędzy, można (i trzeba) było opowiedzieć w postaci książek, komiksów, gier, seriali animowanych itp. Tak też zrobiono. Tytułów tych były setki.
Czytaj dalej...
Już w sprzedaży dostępne są komiksy z serii "Star Wars Legendy", które pojawiają się nakładem Egmontu. W księgarniach dostępne są "Star Wars Legendy #01: Cienie Imperium" oraz "Darth Vader and the Ghost Prison".
- 1 (current)
- 2
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat