

Plany były wielkie. Film Hardkor 44 miał zostać zrealizowany w technologii 3D przez fachowców z Platige Image pod dowództwem Tomasz Bagiński, we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Film miał powstać w technologii znanej z takich obrazów jak 300 i Sin City. W produkcji wystąpiliby prawdziwy aktorzy, odgrywający swoje role w komputerowo wygenerowanym otoczeniu. Za scenariusz mieli odpowiadać: doceniony, między innymi Paszportem Polityki, polski pisarz Łukasz Orbitowski oraz scenarzysta komiksowy Tobiasz Piątkowski. Premiera została zapowiedziana na 2012 rok. Wszyscy czekali z niecierpliwością na nowe dzieło Bagińskiego, bo szkice koncepcyjne były co najmniej intrygujące.
Niestety nie doczekaliśmy się premiery. Najpierw została ona przesunięta o kilka miesięcy, a w 2013 roku ogłoszono wstrzymanie produkcji. Przyczyna tego stanu rzecz nie jest znana, ale można się domyślić, że na decyzję o przerwaniu realizacji miały wpływ inne plany Tomasz Bagińskiego. W 2015 roku pojawiły się pierwsze plotki o filmie Wiedźmin. Jak wiemy, finalnie powstanie netflixowy serial – wielkie przedsięwzięcie, w które twórca The Cathedral zaangażowany jest bezpośrednio. Dodatkowo artysta brał udział w wielu innych projektach, które z konkretnych powodów stały się dla niego priorytetowe.
Czy Hardkor 44 to sprawa przegrana? Czy już nigdy nie zobaczymy fantastycznej opowieści o Powstaniu Warszawskim od Tomasz Bagińskiego? Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste. Oficjele z Muzeum Warszawskiego mają świadomość siły, jaką daje popkultura przy przekazywaniu prawdy historycznej.
Z kolei sam Bagiński przyznaje, że do projektu zamierza wrócić.
Pozostaje mieć nadzieję, że film Hardkor 44 ujrzy światło dzienne, bo stylistyka szkiców koncepcyjnych robi wielkie wrażenie.
Źródło: zdjęcie główne: Platige Image

