Katie Stevens: Faking It to serial dla każdego – wywiad
O pracy na planie Faking It, ulubionych scenach, przyjaźniach i o tym, czego oczekiwać po 3. sezonie, opowiada Katie Stevens.
O pracy na planie Faking It, ulubionych scenach, przyjaźniach i o tym, czego oczekiwać po 3. sezonie, opowiada Katie Stevens.
Pod koniec lutego Katie Stevens (Karma z Faking It) oraz Jillian Rose Reed (Tamara z Innej) były w Warszawie, by promować swoje seriale produkcji MTV. Miałem okazję dłużej porozmawiać z Katie Stevens o Faking It, która opowiedziała wiele ciekawych i wartych uwagi rzeczy. Stevens na żywo sprawia wrażenie osoby niezwykle otwartej, zabawnej i przesympatycznej.
Nowe odcinki 5. sezonu Awkward zadebiutują 16 marca o 19:00, a 3. sezon Faking It ma premierę 16 marca o 19:30. Oba seriale pojawią się w Polsce dzień po premierze amerykańskiej.
ADAM SIENNICA: Jak twoja podróż po Europie? Dopiero co byłaś w Amsterdamie, gdzie spotykałaś się z fanami.
KATIE STEVENS: Tak, tak. Jest niesamowicie. Byłam wcześniej w Europie, ponieważ moja rodzina pochodzi z Portugalii, ale nigdy wcześniej nie byłam w Amsterdamie, Polsce czy Szwecji, do której jutro jedziemy.
A jacy są europejscy fani?
Fantastyczni! Miałyśmy szansę komunikować się z naszymi europejskimi fanami na Twitterze czy Instagramie, ale wspaniale jest ich bezpośrednio poznać.
Dobra, muszę to wiedzieć... Co się dzieje z Karmą na początku nowego sezonu?
Przez lato pracowała jako ratowniczka. Ma nowe podejście do życia oparte na zasadzie "wszystko jest OK", ale zobaczymy, że jak to z Karmą bywa, to nie potrwa za długo.
W zwiastunie widziałem, że Karma i Shane są przyjaciółmi. Co się stało?
Tak, razem pracowali latem jako ratownicy i w ten sposób zbudowali przyjaźń. Skoro nie było Amy, Karma potrzebowała kogoś, a kto lepiej nadawałby się do tego niż Shane? (śmiech)
Ale Amy wróci do jej życia?
Oczywiście. Jak widziałeś w zwiastunie, na początku się kłócą. Karma chce przeprosin od Amy za to, że wyjechała, ale ona nie chce tego zrobić. Ich duma i ego staną się przeszkodą w ich relacji.
Sytuacja się skomplikuje...
Zdecydowanie. Całe Faking It opiera się na tym, że jest się skomplikowanym. (śmiech)
Fani mogą oczekiwać wątków "Karmy"?
Oczywiście. Ten serial nie może istnieć bez wątków "Karmy".
Wspominam sobie jedną z takich scen. Tę z końca 2. sezonu na basenie. To było zaskakujące
Tak, z całą pewnością było to niespodziewane. W tym sezonie dowiemy się, dlaczego Karma i Amy mają taką relację, i pojawi się też drobne wyjaśnienie pocałunku z tej sceny.
Zatem to będzie mieć w tym sezonie wpływ na ich relacje?
Pewnie. Amy jest sfrustrowana z powodu tego, dlaczego doszło do pocałunku, a Karma będzie ciągle starać się usprawiedliwić swoje działanie. Dowiesz się, co jest dokładnie przyczyną tego, że wydaje się, jakby Karma wodziła Amy w tym temacie.
Wow, będzie się działo!
O, tak! (śmiech)
Wracając do sceny w basenie... Podczas seansu wydawało mi się, że musiało być zimno.
Tak, było! Kręciliśmy tę scenę o 1 w nocy. Woda była bardzo ciepła, ale na zewnątrz było strasznie zimno. Kiedy byłyśmy w basenie, chciałyśmy w nim zostać, bo było tak ciepło. W końcu jednak musiałyśmy wyjść... (śmiech)
Kiedy myślę o najbardziej zaskakującej scenie 2. sezonu... Bal i jego król. Świnia...
A, świnia! (śmiech) Wydaje m się, że to był taki żart scenarzystów, ale wyszło zabawnie, bo świnia była cały dzień z nami na planie. W dodatku była to dziewczyna, która nazywała się... Katie. Robiłam sobie zdjęcia tego prosiaka. Razem z nią mieli też mikroświnię. Wiesz, taką malutkę świnkę. Ale ona była urocza! Prawie chciałam wziąć sobie ją do domu, ale wiesz, one potem rosną. Bardzo... Chyba bym sobie nie poradziła. (śmiech)
To zdecydowanie musi być frajda. Tak sobie myślę, że cały serial sprawia wrażenie, jakbyście się świetnie bawili na planie Faking It.
Fantastycznie się bawimy! Do tego jesteśmy sobie bliscy. Wiem, że to brzmi banalnie, ale jesteśmy wszyscy bliskimi przyjaciółmi i spędzamy ze sobą dużo czasu poza pracą.
To dlatego przyjaźń Amy i Karmy sprawia wrażenie takie prawdziwej i naturalnej!
Właśnie tak jest. Zostałyśmy przyjaciółkami już na samym początku. Kiedy wiedziałyśmy, że będziemy grać najlepsze przyjaciółki, zaczęłyśmy spędzać ze sobą dużo czasu, aby serialowa relacja była szczera. Tak naprawdę wszystkie relacje w serialu są prawdziwe i szczere, bo wywodzą się z naszej codzienności.
Zmieńmy trochę temat. Jest nadzieja dla Karmy i Liama?
Na pewno jest to coś, co zawsze będzie w jakimś stopniu obecne. Są dla siebie swoją pierwszą miłością. W tym sezonie będą próbowali wykombinować, czy są w stanie być przyjaciółmi. I wiesz, to jest trudne, gdy darzysz tę osobę silniejszymi uczuciami i starasz się być przyjacielem. Romantyczna relacja Liama i Karmy w tym sezonie będzie raczej wstrzymana, ale wciąż będą obecni w swoim życiu.
To może się pojawi ktoś nowy w życiu Karmy?
Może... Zobaczymy. (śmiech)
Ale w 3. sezonie będą jakieś nowe postacie?
Będą nowe postacie, nowe miłości. Na początku sezonu Karma ma chłopaka, którego poznała latem, kiedy pracowała jako ratowniczka. Pojawi się np. postać transpłciowa. Wciela się w nią Eliott Fletcher. Gra on Noah. Będzie trochę nowości. Powraca też Felix, którego ponownie gra Parker Mack. Uwielbiamy go. A tak to świetnie się bawimy z nowymi osobami.
Będą jakieś nowe szalone sytuacje?
Jak zawsze. Mamy na przykład pojedynek zespołów. Mamy wieczór gier w domu Lauren. Zawsze mamy w Faking It odcinek, w którym wszystkie postacie pojawiają się w jednym miejscu i to właśnie jest ten odcinek. Będziemy obchodzić różne święta - będzie odcinek o Halloween. Mamy wiele zwariowanych sytuacji. Zdecydowanie jest to mój ulubiony sezon z tych, które nakręciliśmy, a jego kręcenie dawało najwięcej frajdy.
Dlaczego ten sezon jest twoim ulubionym?
Po tych kilku sezonach lepiej znam swoją bohaterkę i inne postacie. Po prostu frajdę daje rozwijanie ich historii. Do tego scenarzyści wymyślają dużo nowych i ekscytujących rzeczy. Dlatego też mamy więcej do grania i zabawy.
Cofnijmy się w przeszłość. Jesteś w stanie wybrać swoje ulubione sceny z 1. i 2. sezonu?
Sezon 1 był wielką frajdą, bo był to nasz początek i nie wiedzieliśmy, czy dostaniemy 2. W tym sezonie moją ulubioną jest finalna scena Karmy i Amy, kiedy Amy wyznaje jej miłość. To była moja ostatnia scena z Ritą i byłyśmy poruszone, bo nie wiedziałyśmy, czy będziemy mogły kontynuować tę przygodę. Dzięki Bogu dostałyśmy 2. sezon. A w 2. sezonie? Ten był długi, więc... Moim ulubionym odcinkiem jest chyba ten, w którym wszyscy jesteśmy w kozie. Nie ma zbyt wiele odcinków, w których możemy wszyscy razem grać i razem spędzać ten czas. No i dlatego to był mój ulubiony. Najbardziej cieszą mnie odcinki, w których możemy być wszyscy razem.
Ten odcinek był zwariowany. Wszystkie sekrety wychodziły na jaw...
Tak to się dzieje. Tajemnice prędzej czy później muszą wyjść na jaw. Ten odcinek nazywał się Boiling Point, wiec wszyscy doszli do swojego punktu wrzenia i wszystko wychodziło na jaw.
Możesz powiedzieć, czy w tym sezonie miałaś jakąś trudną scenę do nakręcenia?
Mamy sporo takich scen. W dodatku są one trudniejsze z uwagi na sytuacje z naszego prawdziwego życia. Coś się dzieje, ale potem i tak musisz iść do pracy. Ostatnio zmarła mój najlepszy przyjaciel, wydarzyło się to podczas pracy nad 3. sezonem. Dowiedziałam się o tej sytuacji i musiałam zagrać emocjonalną scenę, więc jak widzowie zobaczą mnie poruszoną, to znaczy, że w prawdziwym życiu naprawdę to przeżywałam. W tym sezonie jest dużo emocjonalnych scen. Takie będziemy mieć sceny retrospekcji! Z czasów, gdy Karma i Amy miały 12 lat, tylko że my obie gramy nasze 12-letnie wersje. Wyglądamy komicznie. (śmiech)
To musi być zabawny odcinek
O, zdecydowanie. Bardzo zabawny!
Zatem wiemy, że będzie emocjonalnie, zwariowanie, ale na pewno nie zabraknie zabawnych scen.
Jasne, musi być zabawnie. W naszym serialu kocham to, że oczywiście jest on zabawny, ale zarazem bardzo prawdziwy. Wydaje mi się, że chyba dlatego tak wielu fanów może się identyfikować z bohaterami. Poruszamy prawdziwe i ważne tematy oraz opowiadamy rzeczywiste historie o ludziach.
No właśnie - jest nie tylko zabawnie, ale czuć ten uniwersalny czynnik, który ludzie uwielbiają i z którym mogą się identyfikować.
Absolutnie tak.
Co byś powiedziała, by przekonać nową osobę do obejrzenia tego serialu?
Faking It jest po prostu dla każdego. Wydaje mi się, że każdy jest w stanie utożsamiać się z uczuciem, że gdzieś nie pasuje lub z uczuciem, że kiedyś sami byli wyrzutkami. W Faking It stworzyliśmy coś w rodzaju utopii. Im bardziej jesteś wyjątkowy, tym bardziej pasujesz. I to według mnie przemawia do ludzi, bo każdy ma swoją unikalność. Oglądając serial, jesteś w stanie czuć się wyjątkowy ze swoją unikalnością. Myślę, że właśnie dlatego fani kochają nasz serial, bo czują, że są tego częścią.
No i ta szkoła jest unikalna. Wydaje mi się, że nie było w żadnym filmie czy serialu podobnego miejsca.
Kiedy dorastałam, była to epoka Wrednych dziewczyn, w których w szkole była segregacja. W naszym serialu sportowcy i cheerleaderki, którzy normalnie byliby popularni, tutaj są na początku wyrzutkami. Jeśli ktoś jest gejem, ma duszę artystyczną lub po prostu jest unikalny - tacy ludzie są w tej szkole popularni.
Co lubisz w graniu Karmy?
Podoba mi się to, jaka jest nieustraszona. Gdy się na coś zdecyduje, robi to. Już to, jak do tego podchodzi, jest trochę niekonwencjonalne, przez co popełnia dużo błędów. Dzięki temu można łatwo się z nią identyfikować, ponieważ gdy ja miałam 16 lat, nie wiedziałam wszystkiego, i wydaje mi się, że wielu nastolatków tak ma. Granie kogoś tak nieustraszonego, kto popełnia błędy i jest w stanie wyciągać z nich wnioski, jest najlepsze.
Do tego miała bardzo trudny okres - problem z rodzicami, Liamem i Amy... Nastąpi jakaś pozytywna zmiana w jej życiu?
Zdecydowanie wyciągnęła wniosek z tego, jak skrzywdziła Amy. Bardzo zależy jej na tym, by tego nie powtórzyć. No i czuje się skrzywdzona przez to, że Amy opuściła miasto na lato. W tym sezonie Karma jest bardzo opiekuńcza wobec Amy. Chce po prostu być dla niej najlepszą przyjaciółką i żeby Amy była szczęśliwa. Zatem jest pozytywna zmiana. Zawsze się trochę z tego śmieję, bo Karma ma najbardziej wyrozumiałych rodziców i każdy, kto ogląda serial, chciałby takich mieć. Jest to uniwersalny motyw - zawsze wstydzimy się swoich rodziców bez względu na to, jacy są fajni. Ja mam w prawdziwym życiu bardzo fajnych rodziców, ale też czasem wstydzę się za nich. (śmiech)
W zwiastunie widziałem, że znowu będziesz śpiewać.
Tak, to jest właśnie część tego odcinka z rywalizacją zespołów. Shane i Karma razem uczestniczą w turnieju, więc razem zaśpiewamy.
Czytałem, że prywatnie pracujesz nad własną muzyką. Country?
Tak, pracuję nad country. Wrzuciłam do Internetu co nieco piosenek. Trochę minie, zanim wypuszczę nowe kawałki, bo skupiam się na Faking It oraz biorę udział w przesłuchaniach do innych ról, by więcej grać. Muzyka jednak zawsze będzie częścią mojego życia, więc świetnie, że mogę zrobić sobie przerwę od aktorstwa i się tym zająć. Dobrze, że mogę robić obie rzeczy.
Aby fani mogli posłuchać nowych piosenek, muszą śledzić twojego Twittera?
Na pewno Twittera i Instagrama. Na obu mam taką samą nazwę: @thekatiestevens.
Szykują się w przyszłości jakieś nowe role?
Przez ostatni rok pracowałam nad musicalem na deskach teatru - Cruel Intenstion (Szkoła uwodzenia). Prawdopodobnie niedługo udam się do Nowego Jorku, by tam wystąpić. Poza tym biorę udział w przesłuchaniach do filmów. Mam nadzieję, że po emisji tego sezonu Faking It dowiemy się, czy dostaniemy kolejny. Po prostu pracuję tak ciężko, jak umiem, i korzystam z każdej nadarzającej się okazji.
Ostatnio oglądałem finał Kryminalnych zagadek Las Vegas. Patrzę i nagle: "O, Karma".
Tak, to byłam ja. (śmiech) Wydaje mi się, że wiele osób tak zareagowało. Świetne doświadczenie. Oglądałam Kryminalne zagadki Las Vegas, które były emitowane od zawsze, więc wspaniałe było być częścią ostatniego pożegnania tego serialu.
Zawsze wszystkim mówię, że Faking It jest najzabawniejszym serialem w telewizji. Jaki jest wasz sekret? Czy to wszystko odbywa się zgodnie ze scenariuszem? A może ty i reszta obsady coś dodajecie od siebie?
Na pewno pochwały należą się wspaniałym scenarzystom, którzy wymyślają zabawne gagi. Dobre w nich jest to, że inspirują się nami. Gdy piszą dialogi, wyobrażają sobie, jak je mówimy. Piszą dialogi, które według nich powiedzielibyśmy i damy radę dobrze zagrać. Poza aktorstwem i dobrym komediowym wyczuciem trzeba po prostu mieć świetnych scenarzystów.
Powiedz w kilku słowach, czego fani mogą oczekiwać po 3. sezonie.
Emocjonalny rollercoaster, wątki "Karmy", sceny muzyczne i retrospekcje. Poruszamy problemy osób transpłciowych oraz religii. Liam dowie się, że jest Żydem. Będzie chodził do szkoły religijnej, będzie mieć bar micwę. To po prostu będzie ekscytujący sezon. Mam nadzieję, że widzowie będą się tak świetnie bawić, jak my podczas kręcenia.
Oglądasz seriale? Zdradź fanom, które lubisz.
Zdecydowanie je oglądam. Według mnie jest to część bycia aktorką - trzeba je oglądać i poznawać inne kreacje, znać prace innych ludzi. Moim i Jillian [Rose Reed z Innej, przyp. red.] ulubionym serialem są Friends. To nasz ulubiony serial ze wszystkich. Z uwagi na to, że też gramy w serialu komediowym opartym na grupie postaci, dobrze jest czasem do niego wrócić. Poza tym kocham Game of Thrones, czyli coś z kompletnie innej bajki.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat