Kultowe przygodówki: Still Life
Kontynuacja gry Post Mortem przedstawia nam sprawę morderstw dokonywanych na prostytutkach w obsypanym śniegiem Chicago.
Kontynuacja gry Post Mortem przedstawia nam sprawę morderstw dokonywanych na prostytutkach w obsypanym śniegiem Chicago.

Kiedy nadchodzą Święta, we mnie automatycznie budzi się chęć sięgnięcia po stare tytuły. Jest to zapewne związane z dwoma rzeczami. Po pierwsze, pojawiają się miłe wspomnienia z ubiegłych Świąt. Tak jak coroczne spotkanie przy wigilijnym stole stało się tradycją, tak tradycją stało się dla mnie odpalenie na sprzęcie jednej z klasycznych gier. Jakże Wigilia mogłaby się odbyć bez choćby jednej partyjki w Heroes of Might & Magic III? Po drugie, jest coś w klimacie gier, co idealnie współgra z okresem świątecznym. W deszczowe Boże Narodzenie często mamy ochotę stworzyć złudzenie zimowego nastroju. W tej roli świetnie sprawdza się nie tylko Syberia 2, ale i inna produkcja francuskiej firmy Microids – Still Life.
Fabuła gry toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Większość rozgrywki spędzimy w teraźniejszym Chicago, gdzie śledzimy losy Victorii McPherson, wnuczki bohatera pierwszej części gry. Druga linia fabularna rozgrywa się w Pradze lat 20. XX wieku, a w jej centrum znajduje się postać Gusa McPhersona. Obie historie łączy wątek serii tajemniczych zabójstw prostytutek, popełnianych przez postać w pelerynie i białej masce.
Rzadko to się zdarza, ale w przypadku Still Life dokładnie pamiętam moment oczekiwania na premierę, zakup gry i pierwsze uruchomienie tytułu. Już sama niepokojąca muzyka w głównym menu, w połączeniu z przyciemnionymi światłami, sprawiły, że poczułem ciarki na plecach. (A te same ciarki dziś wywołuje wspomnienie o ciasteczkach, które przygotowywała nasza protagonistka.) Doskonale wyreżyserowane intro, z użyciem Requiem Mozarta, od razu nakreśla, w jakim tonie spędzimy najbliższe godziny. Warto również zwrócić uwagę na obrazy, które podziwiamy w grze. Wszystkie zostały namalowane specjalnie na potrzeby produkcji i doskonale komponują się z przedstawioną historią.
Minęło już 12 lat od premiery gry, a ja wciąż zachwycam się jej dojrzałością i głębią. Still Life to jeden z najlepszych thrillerów, nie tylko wśród gier. Niewiele przygodówek było tworzonych z myślą o dorosłych graczach, co dzisiaj jest rzadkością, zwłaszcza w dobie dominacji Telltale Games. Choć uwielbiam The Wolf Among Us, to przez komiksową kreskę i epizodyczny charakter wydania trudno odczuć ten surowy klimat, który prezentowały produkcje takie jak Still Life czy legendarny Blade Runner. Ciężko nie zabrzmieć jak "dziadek", ale muszę to przyznać: takich gier już się nie robi.
Źródło: fot. Microids

Najlepsze z 24h



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1964, kończy 61 lat
ur. 1940, kończy 85 lat
ur. 1966, kończy 59 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
ur. 1969, kończy 56 lat

