"Łowca androidów" to film science fiction, który w kinach poniósł sromotną klęskę, dlatego nikt nigdy nie myślał o jego kontynuacji. Mimo że z biegiem lat obraz zaczął być doceniany, aż ostatecznie został uznany za kultowy, prawdopodobnie mało kto spodziewał się ogłoszenia sequela. To pokazuje, że z powodu manii Hollywood na robienie kontynuacji wszystko jest możliwe. Poniżej znajdziecie listę filmów, których kontynuacje chętnie byśmy obejrzeli:

"Gwiezdne wrota"

Tak, wiem, że Roland Emmerich i Dean Devlin robią oficjalną kontynuację, ale jest z nią pewien problem, przez który wielu fanów jej nie zaakceptuje - to kompletny reboot. A gdyby tak zrobić kinową kontynuację z wysokim budżetem uznającą istnienie seriali "Gwiezdne wrota""Gwiezdne wrota: Atlantyda"? Mogłoby powstać coś naprawdę wyjątkowego, a tak - znając ostatnie dokonania reżysera - trudno zachować optymizm i oczekiwać przynajmniej niezłego science fiction. [video-browser playlist="667602" suggest=""]

"Gladiator"

Swego czasu głośno mówiło się o kontynuacji hitu Ridleya Scotta z Russellem Crowe'em, ale ostatecznie aktor się postarzał i projekt umarł śmiercią naturalną. A gdyby tak jednak spróbować do tego podejść po latach? Wprowadzić wątek fantasy - Maximus powraca do życia jako starszy żołnierz, by ten ostatni raz uratować Imperium. Skoro w pierwszej części pokazali nam Elizjum, to bogowie też gdzieś mogą tam się czaić, prawda? [video-browser playlist="667603" suggest=""]

"Na skraju jutra"

Jeden z najbardziej niedocenianych filmów 2014 roku, który jest zarazem jednym z najlepiej ocenianych blockbusterów. Choć ubolewam, że za bardzo pozmieniano świetną książkę, to i tak wyszło z tego dobre widowisko. Kontynuacja tego film to jednak sprawa dość ryzykowna, bo jak rozwiązać motyw pętli, by nie miało się wrażenie odtwórczości? A może tak rewanż na planecie kosmitów wiele lat później? [video-browser playlist="624586" suggest=""]

"Willow"

Jeden z najlepszych filmów fantasy, który porywa klimatem, świetnymi efektami specjalnymi i tytułowym bohaterem innym niż wszyscy. Warwick Davies nadal jest aktywnym aktorem i jego powrót do roli Willowa byłby czymś odświeżającym, bo w końcu poza postacią Petera Dinklage'a nie ma w kinie tak nietypowych osób. Odtworzyć fajną atmosferę przygody, wyjątkowy klimat - i mamy przepis na fantasy, którego we współczesnym kinie brak. [video-browser playlist="667604" suggest=""]

"E.T."

Wielu z Was może o tym nie wiedzieć, ale kiedyś na serio rozważano sequel kultowego filmu Stevena Spielberga. Pewnie tak wyjątkowe filmy nie powinny być ruszane, ale... może jednak z dobrym pomysłem dałoby się stworzyć coś, co porwie, wzruszy i zachwyci? Na przykład odwrócić wszystko do góry nogami - chłopak z Ziemi trafia na planetę kosmitów, gdzie spotyka bohatera z "jedynki". [video-browser playlist="667605" suggest=""]

"Goonies"

Popularny film przygodowy Richard Donnera stał się szybko klasykiem gatunku, zachwycając fabułą, formą opowieści i atmosferą. Od wielu lat przymierzano się do stworzenia kontynuacji, a sam Donner mówił o niej ostatnio jakieś 2 lata temu. Typowego kina przygodowego w dzisiejszych czasach jest jak na lekarstwo, więc powrót Goonies mógłby się sprawdzić. [video-browser playlist="667608" suggest=""]

"Serenity"

Kinowa kontynuacja serialu "Firefly" pozostawiła wielbicieli science fiction z rozbudzonym apetytem na więcej. Joss Whedon stał się poważany i sławny sporo później, gdy podbił świat filmem "Avengers". Skoro "Avengers: Czas Ultrona" ma być na razie ostatnim filmem z nim za kamerą, to może pora na powrót Mala Reynoldsa i spółki po latach? [video-browser playlist="667609" suggest=""]

"Kto wrobił królika Rogera"

Jeden z najbardziej wyjątkowych i cudownych filmów Roberta Zemeckisa w perfekcyjny sposób łączy świat realny z animowanym. Wielokrotnie mówiło się o sequelu, ale nigdy on nie powstał. Sytuację skomplikowała śmierć Boba Hoskinsa, ale to też jest do przejścia - w końcu jest to opowieść o króliku Rogerze i jego zwariowanych przygodach. Zrobienie kontynuacji, w której powróciliby słynni bohaterowie kreskówek wspomagani przez młodsze pokolenie, mogłoby się sprawdzić. [video-browser playlist="667610" suggest=""]

"Ostatni skaut"

Bruce Willis i Damon Wayans stworzyli tutaj wyśmienity duet, a sam film Tony'ego Scotta stał się kwintesencją męskiej rozrywki. Powrót obu aktorów, ciekawy pomysł i reżyser potrafiący nadać historii takiego tempa jak nieżyjący już Scott to przepis na sukces. [video-browser playlist="667612" suggest=""] A kontynuacje których filmów Wy chcielibyście zobaczyć najbardziej? Dajcie znać w komentarzach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj