Kategorie Emmy związane z serialami komediowymi dzielą się na ery. Podczas każdej z nich widać wyraźną dominację jednego tytułu niemal w każdej możliwej kategorii. Jeszcze kilka lat temu wszystkie statuetki zbierało 30 Rock, ostatnie trzy gale podbijała Modern Family. Czwarty sezon tego ostatniego serialu nie należy do najbardziej udanych, a jednocześnie krytycy rozpływają się na temat Dziewczyn. Czy zacznie się era produkcji Leny Dunham?
[image-browser playlist="588294" suggest=""]
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA:
Mayim Bialik (The Big Bang Theory), Jane Lynch (Glee), Julie Bowen (Modern Family), Merritt Wever (Nurse Jackie), Jane Krakowski (30 Rock), Anna Chlumski (Veep), Sofia Vergara (Modern Family)
Marta Hołowaty: Sofia Vergara. Jako kobiecie nikt mi nie zarzuci, że inne względy poza aktorskimi wchodzą w grę. Uwielbiam ją i śmieję się do łez w praktycznie każdej scenie z jej udziałem.
Kasia Koczułap: Jane Lynch przestała bawić już dawno temu. Zastanawiam się, co ona w ogóle robi w tym towarzystwie? Trzymam kciuki za Mayim Bialik.
Oskar Rogalski: Widzę duże szanse dla underdogów w tym zestawieniu - Bialik i Wever. Bardzo chciałbym, aby zwyciężczynią była któraś z nich.
Marcin Rączka: Bialik zdecydowanie ma coś w sobie, bo kreuje bardzo nietypową - jak na telewizyjne standardy - bohaterkę. Nie zdziwię się jednak, jeśli w tym roku nagrodę dostanie jedna z pań, która gra w serialu ze stacji kablowej.
Dawid Rydzek: Twardy orzech do zgryzienia. Modern Family niestety okropnie się już zestarzała i daleko jej do świetności dwóch pierwszych sezonów, stąd nie wróżę sukcesu Bowen i Vergarze. Lynch odpada w przedbiegach, Krakowski podobnie. Bialik? Byłoby super, ale to chyba pobożne życzenie, bo Akademia postawi na Annę Chlumski.
[image-browser playlist="588295" suggest=""]
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY:
Adam Driver (Girls), Jesse Tyler Ferguson (Modern Family), Ed O’Neill (Modern Family), Ty Burrell (Modern Family), Bill Hader (Saturday Night Live), Tony Hale (Veep)
Oskar Rogalski: Ostatni sezon Współczesnej rodziny nie zachwycał i zwiastuję koniec trzyletniej dominacji serialu w kategoriach komediowych. Bardzo liczę więc na statuetkę dla Hadera. Saturday Night Live bez niego nie będzie takie samo; prześmieszny i niesamowicie wszechstronny artysta. Ostatnio znów pokazał klasę na "Linczu Jamesa Franco".
Marta Hołowaty: Ty Burrell za Współczesną rodzinę. Straszna ze mnie maruda i z nominowanych tylko on mnie szczerze bawi.
Marcin Rączka: Mogę podpisać się pod Martą, bo mam dokładnie tak samo. Z całej gromadki wyłącznie Ty Burrel. To aktor, który nie potrzebuje wiele, by zacząć rozśmieszać. Patrzycie na niego i już się śmiejecie.
Dawid Rydzek: Ty Burrell jest świetny, ale - wiem, że ciągle to powtarzam - Modern Family była w minionym sezonie wręcz fatalna. Scenarzyści zupełnie stracili gdzieś ten polot, który mieli jeszcze dwa lata temu, a aktorzy, choć przecież fantastyczni (te wszystkie nominacje od kilku lat naprawdę nie są przypadkowe), niestety nie ratują sytuacji. Więc kibicuję Tyowi, ale nie do końca mimo wszystko jestem przekonany.
[image-browser playlist="588296" suggest=""]
NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA:
Laura Dern (Enlightened), Lena Dunham (Girls), Edie Falco (Nurse Jackie), Tina Fey (30 Rock), Julia Louis-Dreyfus (Veep), Amy Poehler (Parks and Recreation)
Oskar Rogalski: Coś mi mówi, że w tym roku walka w tej kategorii rozstrzygnie się między Louis-Dreyfus i Poehler. Choć nie oglądam jej serialu, stawiam jednak na tę drugą - należy jej się Emmy jeszcze za jej pracę w Saturday Night Live. Taka prawda, że Amy jest zabawniejsza niż cała reszta jej konkurentek razem wzięta. Dlaczego ja jeszcze nie widziałem Parks and Recreation?! Na pewno w końcu znajdę czas, tym bardziej, jak wygra Amy.
Marta Hołowaty: Stawiam na Amy Poehler, chociaż Parks and Recreation bawią w zależności od mniej lub bardziej udanego odcinka. Amy jednak trzyma wysoki poziom i bardzo bym chciała, żeby wygrała. Bo nikt mnie tak nie zniechęcił do oglądania serialu, jak wynoszona pod niebiosa w za rolę w Dziewczynach Lena Dunham. Tylko nie ona!
Marcin Rączka: Będzie powtórka z tegorocznych Złotych Globów. Statuetka dla Leny Dunham za całokształt pracy przy Dziewczynach, a nie tylko za aktorstwo.
Dawid Rydzek: Oskar, ja mam wrażenie, że ty żyjesz w jakimś innym świecie. Od samego początku istnienia Parks and Recreation jest niedocenianie przez krytyków i prawdopodobnie tak pozostanie. Veep zbiera pozytywne opinie, ale jednak nie aż tak dobre, jak się spodziewano. Tymczasem Girls stają się marką z roku na rok mocniejszą, podobnie jak Lena Dunham, która sama w sobie jest niezwykłą postacią. Nie żeby ona miała zgarnąć to na 100%, ale to na pewno ona jest faworytem - nie Louis-Dreyfus i Poehler.
Oskar Rogalski: Dawid, spójrz jeszcze raz na pierwsze słowa mojej wypowiedzi - ewidentnie słyszę głosy w mojej głowie, więc może faktycznie żyję w innym świecie! Louis-Dreyfus wygrała w zeszłym roku i wtedy Figurantka też nie zachwycała. Amy jest nominowana indywidualnie już szóstą (!) ceremonię z rzędu i wypadałoby ją docenić, niekoniecznie cały serial.
[image-browser playlist="588297" suggest=""]
NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY
Alec Baldwin (30 Rock), Jason Bateman (Arrested Development), Louis CK (Louie), Don Cheadle (House of Lies), Matt LeBlanc (Episodes), Jim Parsons (The Big Bang Theory)
Kasia Koczułap: Jim Parsons nawet na moment nie przestał mnie bawić, a chyba właśnie tego wymaga się od dobrego aktora komediowego. Nie wiem tylko, na ile to głos na Jima, a na ile na Sheldona.
Marta Hołowaty: Rozdarta między Baldwinem i Parsonsem. Panowie śmieszą mnie za każdym razem do łez, ale głos wędruje chyba bardziej w stronę Parsonsa, bo po obejrzeniu wszystkich odcinków Teorii wielkiego podrywu nadal go uwielbiam bezgranicznie za postać Sheldona. Pooglądam 30 Rock do końca i może to się zmieni.
Dawid Rydzek: Baldwin z roku na rok jest coraz gorszy, podobnie jak całe 30 Rock. Jestem cały sercem za Mattem LeBlanc - w Odcinkach jest naprawdę mistrzowski!
Oskar Rogalski: Zgadzam się z Dawidem, poziom 30 Rock systematycznie spadał od czwartej serii i finałowe odcinki były rozczarowujące. Te wszystkie nominacje chyba z sentymentu. Ale i tak jestem rozdarty. Nie miałbym nic przeciwko wygranym LeBlanca i Parsonsa, ale Louis CK jest genialny w serialu o samym sobie, a Jason Bateman był znakomity w reaktywacji Bogatych bankrutów. Ostateczny typ - Matt.
Dawid Rydzek: Też kibicowałem jeszcze kiedyś Louisowi, ale z czasem człowiek zaczyna tracić nadzieję.
Adam Siennica: Waham się pomiędzy Donem Cheadle i Mattem LeBlanc. Mimo wszystko chyba moim faworytem zostanie Don, gdyż w ostatnim sezonie Kłamstw na sprzedaż, który był mniej komedią, a bardziej dramatem, miał sporo do zagrania i spisał się na medal.
Marcin Rączka: Ale aktor w serialu komediowym ma rozśmieszać, a nie popisywać się w dramatycznych scenach. House of Lies miały w drugim sezonie problem z tożsamością, a Cheadle nie był tak zabawny jak rok wcześniej. Według mnie nagroda powędruje do Jasona Batemana za jego triumfalny powrót do "telewizji".
[image-browser playlist="588298" suggest=""]
NAJLEPSZY SERIAL KOMEDIOWY
30 Rock, The Big Bang Theory, Girls, Louie, Modern Family, Veep
Oskar Rogalski: Mając na uwadze to, jaki poziom reprezentowały te produkcje w poprzednim sezonie, serce podpowiada mi: The Big Bang Theory. W tym samym czasie jednak rozum krzyczy do mnie: HBO!
Kasia Koczułap: The Big Bang Theory to dla mnie oczywisty kandydat i mam nadzieję, że właśnie do tej produkcji powędruje nagroda.
Marcin Rączka: Podobnie jak Oskar - mam wrażenie, że wygra serial z kablówki i Louie od FX wcale nie jest bez szans. Teorię wielkiego podrywu ogląda się wciąż świetnie, ale to już był szósty sezon, a kablówkowe produkcje są najzwyczajniej w świecie bardziej świeże.
Marta Hołowaty: Modern Family, bo Teoria wielkie podrywu w ostatnim sezonie odrobinę zagubiła swoje tempo. Veep jest co najwyżej przeciętna, całego 30 Rock nie pooglądałam, a pozostałe jednak mnie nie śmieszą.
Dawid Rydzek: Cztery wypowiedzi, ale nie pojawił się żaden głos rozsądku. Wygrają rzecz jasna Dziewczyny. Dziękuję za uwagę.
Oskar Rogalski: Bardzo rzadko, ale czasami zdarza mi się kompletnie nie rozumieć fenomenu i prawie uniwersalnie pozytywnego przyjęcia niektórych produkcji. Dziewczyny są w moim odczuciu kompletnie przereklamowane i w pierwszym sezonie, który obejrzałem, nie widziałem absolutnie nic, co kwalifikowałoby się, aby stwierdzać, że Lena Dunham jest "głosem naszego młodego pokolenia". Wiem, jak serial odbierany jest w USA, więc nie będzie żadną niespodzianką, jeśli wygra. Nie zmienia to faktu, że naprawdę nie będę rozumiał dlaczego.
PODSŁUCHANE W REDAKCJI: Emmy 2013
miniseriale i filmy telewizyjne | seriale komediowe | seriale dramatyczne
A kto według Was wróci do domu w niedzielę ze statuetką?