Recenzja podkładki Gocomma Magic Array Wireless Charger [konkurs]
W nasze ręce wpadła bezprzewodowa ładowarka Gocomma Magic Array Wireless Charger o bardzo interesującej formie. Przetestowaliśmy, jak sprawuje się w codziennym użytkowaniu.
W nasze ręce wpadła bezprzewodowa ładowarka Gocomma Magic Array Wireless Charger o bardzo interesującej formie. Przetestowaliśmy, jak sprawuje się w codziennym użytkowaniu.
Ładowarki bezprzewodowe powoli upowszechniają się na rynku mobilnym. Dziś większość smartfonów klasy premium wyposaża się w moduł Qi, pozwalający bezprzewodowo napełniać baterię za pośrednictwem specjalnej podkładki. Niestety, sprzęt ten trzeba dokupić oddzielnie, w pudełkach z telefonami znajdziemy tylko klasyczne ładowarki. Skoro zatem ktoś rozważa zakup takiego urządzenia, może powinien zdecydować się na model, który wyróżnia się swoim nietypowym kształtem?
Nasz wybór padł na Magic Array Wireless Charger od firmy Gocomma, którą ściągnęliśmy ze sklepu GearBest. To sporych rozmiarów podkładka przyozdobiona czymś na wzór magicznej, świecącej pieczęci.
Urządzenie zapakowano w proste, kartonowe pudełko z niewielką naklejką z logo producenta. Dość skromnie jak na gadżet, który w standardowej cenie kosztuje 46 dolarów, czyli ok. 175 zł. Zwłaszcza że taniej kupimy m.in. licencjonowane ładowarki Qi Samsunga, a Gocomma nie jest firmą o takiej renomie, jaką mogą pochwalić się Koreańczycy. W środku - równie skromnie. Pudełko zawiera podkładkę, cienki i krótki kabel oraz instrukcje obsługi, tłumaczącą arkana obsługi tego sprzętu. Trzeba przyznać, że producent wykazał się sporą dawką humoru, gdyż w instrukcji znajdziemy taki zapis:
Dalej jest już mniej zabawnie, ot szczegółowy opis działania ładowarki oraz złącz, które otrzymujemy do dyspozycji. Warto bowiem zauważyć, że sprzęt przystosowano zarówno do ładowarek z kablem micro USB, jak i USB-C. Brak końcówki ładującej w zestawie może nieco irytować, ale z drugiej strony, gdyby producent dorzucił ją do podstawki, cena mogłaby wzrosnąć o dodatkowe kilkadziesiąt złotych. Projektanci Gocomma wyszli z założenia, że jeśli ktoś ma telefon, to na pewno posiada także ładowarkę, którą może podpiąć do Magic Array Wireless Charger.
Dość wysoką cenę rekompensuje jakość wykonania. Obudowę podkładki wykonano z gładkiego tworzywa ABS, które w dotyku przypomina cienką gumę. Pod wycięciami umieszczono zaś diody LED rozświetlające się w momencie podłączenia urządzenia do prądu oraz w chwili umiejscowienia na podkładce telefonu z modułem Qi. Diody automatycznie wygaszają się po kilkudziesięciu sekundach.
A jak przebiega samo ładowanie? Cóż, to wszystko zależy od tego, do czego podepniesz podstawkę. Magic Array Wireless Charger jest kompatybilna z technologią QuickCharge 3.0, co oznacza, że przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki napełni baterię równie sprawnie, co konkurencyjne urządzenia od bardziej znanych firm. Jeśli miałbym wymienić jakieś wady, to w pierwszej kolejności wspomniałbym o kablu. To tania chińszczyzna, którą najlepiej od razu wymienić na coś porządniejszego. Kabel ma tylko 80 cm długości, dlatego istnieje spora szansa, że nie uda ci się postawić ładowarki dokładnie tam, gdzie zechcesz.
Sama podstawka może za to przytłaczać rozmiarem, ma aż 25 cm średnicy, może zdominować małe biurka lub szafki nocne. Na szczęście rekompensuje to swoim nietypowym, bardzo eleganckim wyglądem.
Konkurs - wygraj jedną z trzech podkładek Gocomma
Zadanie jest proste - napisz w komentarzu, co przypomina ci ładowarka Gocomma. Trzy najciekawsze i najbardziej kreatywne propozycje zostaną nagrodzone bezprzewodową ładowarką Magic Array Wireless Charger. Na odpowiedzi czekamy do 1 lutego do godziny 23:59.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat