Graliśmy w Sniper Elite: Resistance. Czy warto mieć ten tytuł na celowniku?
Dzięki wydawcy Sniper Elite: Resistance, firmie Cenega, wzięliśmy udział w wirtualnym pokazie nowej odsłony serii. Zapraszamy do lektury wrażeń.
Dzięki wydawcy Sniper Elite: Resistance, firmie Cenega, wzięliśmy udział w wirtualnym pokazie nowej odsłony serii. Zapraszamy do lektury wrażeń.
Co nowego czeka nas w Sniper Elite: Resistance? Przede wszystkim bohater. Tym razem prześledzimy losy Harry'ego Hawkera. Celem jego misji, dziejącej się równolegle do operacji Karla Fairburne'a w Sniper Elite 5, jest zniszczenie znajdującej się na terenie Francji kolejnej Wunderwaffe. Czym jest ta cudowna broń? Tego nie dane mi się było jeszcze w trakcie pokazu dowiedzieć, ale biorąc pod uwagę ilość zarówno odkrytych, jak i spekulowanych eksperymentów nazistów podczas II Wojny Światowej, to raczej się nie zawiedziemy.
Nie zawodzi również misja, którą dane mi było ograć podczas pokazu. Rzucony na obrzeża francuskiego miasteczka, musiałem zbadać ślady nazistowskich dostaw części do wspomnianej broni, a także opcjonalnie dowiedzieć się co stało się z kryjówką ruchu oporu. Nie zabrało oczywiście i innych celów pobocznych, takich jak choćby znane z poprzednich odsłon zabójstwa ważnych celów, sabotaż wrogich zapasów i zupełna nowość, czyli misje propagandowe. Na czym to polega? Wpierw trzeba odnaleźć plakat propagandowy znajdujący się gdzieś na mapie, potem wejść z nim w interakcję, a następnie wykonać misję na czas. Te zwykle sprowadzają się do wyeliminowania mniej lub bardziej żywego celu, ale nawet i ta prostota wprowadza miłe urozmaicenie rozgrywki.
Jedyny większy problem, jaki napotkałem podczas pokazu, to zbyt wyczuleni wrogowie. Jasne, seria Sniper Elite nigdy nie należała do łatwych, ale przeciwnicy słyszeli zamaskowany innym dźwiękiem odgłos wystrzały karabinu. Takie rzeczy nie zdarzały się w poprzednich odsłonach nawet na najwyższych poziomach, a co dopiero na normalnym, do którego obecny na pokazie build był sztywno ustawiany. Co prawda ten błąd nie pojawiał się za często, ale potrafił uderzyć w najmniej odpowiednim momencie. Na szczęście do premiery jeszcze ponad dwa miesiące, więc liczę, że zdążą to naprawić.
Poza tą drobną, acz huczną wpadką rozgrywka jest dokładnie tym, czego się spodziewałem, czyli naprawdę solidną skradanką w drugowojennych realiach. Piszę wszędzie, że niewiele się zmieniło, ale z drugiej strony, jeśli coś działa tak dobrze, to po co naprawiać? Skradanie się, oparte mocno o prawa fizyki dalekie strzały, robienie z przeciwnika idioty za pomocą przygotowanych, mniej lub bardziej morderczych, pułapek. To wszystko tu jest i do tego bardzo dobrze dopracowane!. No i ta satysfakcja, jaką czułem, oglądając na kamerze rentgenowskiej, jak pocisk robi wrażemu snajperowi z mózgu konserwę tyrolską.
Oprawa wiele się nie zmieniła od poprzedniej odsłony i wygląda, nie bójmy się tego powiedzieć, co najwyżej dobre. Oczywiście należy brać pod uwagę, że do premiery jeszcze trochę, więc na pewno będzie jeszcze optymalizacja, poza tym nie wiem, na jakim sprzęcie odbywał się pokaz, ale jeśli oczekujecie nie wiadomo jakich graficznych wodotrysków, to się zawiedziecie. Jasne, gra zyskałaby na lepszym silniku, ale z drugiej strony pewna sztywność animacji i nieprzekraczalne bariery w postaci panzerkrzaków nie do pokonania stały się w pewien sposób wizytówką serii. Nie każdemu się to oczywiście będzie podobać, ale dla mnie ma swój urok.
Czy Sniper Elite: Resistance mógłby w teorii wyjść jako dodatek do poprzedniej części? Na podstawie dotychczas opublikowanych i udostępnionych materiałów można odnieść takie wrażenie, ale jest ono w mojej opinii błędne. Gra zapowiada się na ogromną i bardzo ciekawą produkcję, która obroni się świetnie sama. Jest za mało nowości, przynajmniej na razie, by nazwać to jakąkolwiek rewolucją, ale wystarczająco dużo, by pokazać w formule coś nowego, co zachęci do powrotu do serii. Niektórych to zapewne nie zadowoli, ja jednak świetnie się bawiłem i na pewno zagram w pełną wersję.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1992, kończy 32 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1980, kończy 44 lat