Trevor - Grand Theft Auto V

Tutaj mógłby znaleźć się właściwie każdy bohater flagowej serii Rockstara, jednak to właśnie Trevor w mojej opinii zbiera palmę pierwszeństwa. Choć to San Andreas jest moją ulubioną odsłoną serii, to właśnie GTA V pokazało tego największego, najgorszego i najdziwniejszego protagonistę w całej serii.

Raziel - Seria Legacy of Kain: Soul Reaver 2

Jedna z lepszych serii hack and slash, z dużym naciskiem na opowiadaną historię, zrodziła jednego z ciekawszych antybohaterów w historii. O ile już sama historia Kaina jest interesującą opowieścią o zdradzie i próbie odkupienia, to jednak palmę pierwszeństwa ma tutaj jego porucznik, Raziel.

Revan - Seria Star Wars: Knights of the Old Republic

Jedi, który staje się Sithem, ma amnezję, wraca jako Jedi, wciąż jest czczony przez Sithów... Pomieszanie z poplątaniem, może i tak, ale nie można odmówić Revanowi tego, że przeszedł długą drogę po obu stronach barykady i powołał do życia wiele historii związanych z, teraz już nie wchodzącym w skład kanonu, uniwersum Legend Star Wars.

Kazuma Kiryu - Seria Yakuza

Choć jego motywy są w większości sprawiedliwe, zaś honor i zasady Yakuzy prowadzą go przez życie, to jednak ciężko nazwać Kiryu bohaterem. Wciąż jest on członkiem japońskiej mafii. Zabija, wymusza haracze i robi wszystko to, czego wymaga jego fach. Trudno jednak nie czuć do niego sympatii.

Conker - Conker's Bad Fur Day

Wyobraźcie sobie, ze budzicie się rano, na ciężkim kacu, na obczyźnie, a w dodatku ktoś chce sobie z Ciebie zrobić nogę od stołu. A, zapomniałbym, w dodatku jesteś wiewiórką. Taką o, delikatnie mówiąc, wybuchowym temperamencie i słowniku dość bogato okraszonym łaciną podwórkową. Tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć.