Max Zorin

W tym miejscu naszej listy dochodzimy do pierwszej postaci niemającej swego literackiego pierwowzoru. Zorin, postać z filmu A View to a Kill, to efekt nazistowskich eksperymentów genetycznych, istny nadczłowiek, który przez lata pracował dla KGB, a teraz chce sam władać światem. Rewelacyjnie zagrał go Christopher Walken (już wówczas laureat Oscara za The Deer Hunter). To jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci czarnych charakterów w historii serii. [video-browser playlist="757431" suggest=""]

Alec Trevelyan

Znany wcześniej jako 006, przyjaciel i współpracownik Bonda, który nieomal zginął podczas jednej ze wspólnych misji na Syberii i w efekcie przeszedł ostatecznie na złą stronę (bo żal do Imperium Brytyjskiego miał od dziecka). Sean Bean, który wcielił się w tę rolę w GoldenEye, sprawdził się świetnie, acz z drugiej strony dobrze wiemy, jak się kończą role tego pana w większości filmów. [video-browser playlist="757432" suggest=""]

Elektra King

Pierwsza i jedyna na naszej liście pani. Co prawda czarnym charakterem filmu The World Is Not Enough jest również niejaki Renald grany przez Roberta Carlyle'a, ale to ona gra tu pierwsze skrzypce. Co więcej, grana przez Sophie Marceau postać powinna funkcjonować na dwóch listach – przeciwników i dziewczyn Bonda, wszak James (jak niewątpliwie widzimy) potraktował ją w tym filmie jak nieomal każdą dziewczynę, którą spotkał na swej drodze. Czytaj - „poznał ją” w sensie biblijnym. [video-browser playlist="757433" suggest=""]

Le Chiffre

Wracamy raz jeszcze do książek Fleminga. Le Chiffre był pierwszym stworzonym przez niego przeciwnikiem Bonda – rzecz bowiem miała miejsce w najstarszej z powieści, Casino Royale. To hazardzista z inhalatorem z amfetaminą, były więzień Dachau i bankier sowieckiego wywiadu w Zachodniej Europie. W Casino Royale Le Chiffre odpowiada już za kasę rozmaitych międzynarodowych terrorystów i gra go Mads Mikkelsen (w pierwszej, komediowej wersji kinowej w 1967 roku był to Orson Welles). Le Chiffre to przeciwnik przebiegły i nieznający zahamowań. Oczywiście czeka go smutny koniec, choć tym razem (i w powieści, i w filmie) wcale nie z rąk Bonda. [video-browser playlist="757434" suggest=""]

Silva

Przeciwnik najnowszy (wszak ten tekst powstaje jeszcze przed premierą tegorocznego filmu). W Skyfall Bond musi zmierzyć się z nieomal swym lustrzanym odbiciem – zawodowcem, który również pracował dla rządu, ale czuje się odrzucony i za wszelką cenę chce się zemścić na M. Znowu sięgnięto po aktora z Oscarem na koncie (Javier Bardem dostał go za film No Country for Old Men) i znowu postać przeciwnika Bonda pięknie poruszała się po krawędzi autoparodii. Czy ją przekroczyła? Każdy musi to sobie sam ocenić. [video-browser playlist="757436" suggest=""]
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj