Wilki z „The $treet”

Ostatni rok pokazał, że Wall Street oczywiście najciekawsze jest w sytuacji, kiedy oglądamy Leonardo DiCaprio poruszającego się wedle wskazówek Martina Scorsese. Telewizja, choć ostatecznie ze znacznie gorszym skutkiem, tematykę giełdy próbowała zgłębić już kilkanaście lat wcześniej. W roku 2000 w Stanach Zjednoczonych zadebiutowało The $treet, produkcja opowiadająca o grupie pracowników domu maklerskiego Belmont Stevens. Pomimo około trzydziestu lat na karku wszyscy oni obracają się w świecie wielkich pieniędzy i starają się korzystać z życia jak tylko się da.

Z racji emisji na ogólnodostępnej stacji FOX The $treet oczywiście nie mogło być tak wywrotowe jak Wilk z Wall Street – nie można liczyć więc na latające karły czy imprezy z prostytutkami w środku biura. Zamiast tego musimy zadowolić się częstymi podtekstami erotycznymi w dialogach i mającymi zaskakująco wiele ubrań na sobie kobietami w klubie ze striptizem. Krytycy zgodnie twierdzili, że serial znacznie lepiej poradziłby sobie na HBO, czyli tam, gdzie poprzednie dzieło Darrena Stara - Sex and the City.

The $treet miało zastąpić kończące się Beverly Hills, 90210 (również tworzone przez Stara) i przejąć po nim pokaźną grupę widzów. By stworzyć nowy hit, sięgnięto częściowo po sprawdzone już pomysły – stylistyką serial przypomina wspomniany już Sex and the City oraz cieszącą się wówczas dużą popularnością Ally McBeal. Bohaterów podglądamy zatem w życiu zawodowym i prywatnym oraz w tych najciekawszych momentach, kiedy te dwie sfery się przeplatają. W rozkroku stoi też ton produkcji, który wydaje się ciągle wahać między dramatem a komedią. Jeśli szukać odpowiednika The $treet wśród obecnie emitowanych seriali, wybór padłby pewnie na Suits. Obie produkcje ukochały sobie wyrazistych do przesady bohaterów i ich oderwane od rzeczywistości dialogi, w których następuje ciągła walka na popkulturowe nawiązania.

W obsadzie serialu stacji FOX można dostrzec wiele znanych dziś twarzy. Część z nich jednak dopiero wtedy rozpoczynała swoją karierę, jak np. Rick Hoffman ze wspomnianego już Suits. Dzięki roli w The $treet w końcu mógł poświęcić się w całości aktorstwu i zrezygnować z pracy kelnera. Jego bohater, Freddie Sacker, co prawda długo nie zagrzał miejsca w telewizji, ale sprawił, że aktor w końcu został dostrzeżony i szybko posypały się kolejne propozycje. Oprócz niego zobaczyć można było Giancarlo Esposito (Breaking Bad), Seana Mahera (Firefly), Ninę Garbiras ("Puls miasta"), Christiana Campbella (Big Love), Jennie Garth (Beverly Hills, 90210) czy Adama Goldberga (Joey). Nie zabrakło także gwiazd znanych z wielkiego ekranu – w stałej obsadzie znalazła się Jennifer Connelly, a w kilku odcinkach pojawił się… Bradley Cooper!

Emitowana po latach w Polsce pod tytułami Ulica lub Ka$a produkcja FOX doczekała się zaledwie 11 odcinków. Pomimo intensywnej akcji promocyjnej oglądalność serialu była znacznie poniżej oczekiwań, a jej systematycznie postępujący spadek sprawił, że The $treet zniknęło z ramówki amerykańskiego kanału po sześciu tygodniach emisji. Pozostałe pięć odcinków pokazano jedynie za granicą, zaś finałowego, wieńczącego wszystkie wątki, ostatecznie nie zrealizowano.

Nastawienie na rozwój psychologiczny bohaterów i raczej pretekstowa akcja nie spodobały się widzom, a włodarzy stacji zmusiły do postawienia krzyżyka na projekcie. Wtedy jeszcze ich to nie martwiło. – Odbijemy sobie to przy okazji Firefly – pomyśleli.