

Wiele wskazuje na to, że Blake Lively przechodzi obecnie naprawdę trudny czas. Jej problemy zaczęły się przez rolę w filmie It Ends With Us. Zagrała w nim partnerkę bohatera granego przez Justina Baldoniego, który odpowiada również za reżyserię produkcji. Niedługo po jej premierze Lively niespodziewanie oskarżyła reżysera o molestowanie seksualne na planie. W swoim pozwie wspomniała między innymi o scenie, w której bohaterowie razem tańczyli. Reżyser miał pochylić się wtedy do przodu, po czym przesunąć ustami od jej ucha w dół szyi, mówiąc, że ładnie pachnie. Baldoni do dziś przekonuje, że zeznania aktorki nie mają nic wspólnego z prawdą. Aby to udowodnić opublikował blisko 200-stronicowy dokument zawierający treści SMS-ów, które miał otrzymać od Lively podczas kręcenia zdjęć do It Ends With Us. Ponadto wraz z kierowaną przez siebie wytwórnią Wayfarer Studios oraz swoją ekipą PR-ową złożył w sądzie federalnym w Nowym Jorku pozew przeciwko Lively i jej mężowi - Ryanowi Reynoldsowi. Baldoni domaga się od pary nie tylko procesu, ale też ogromnego odszkodowania w wysokości nie mniejszej niż 400 milionów dolarów. Jakby tego było mało, o Lively negatywnie wypowiedziała się kolejna osoba.
Członkini ekipy It Ends With Us twierdzi, ż Lively wykorzystała życzliwość Baldoniego
Talia Spencer, autorka storyboardów do It Ends With Us, twierdzi, że to Blake Lively stwarzała problemy na planie. Podczas swojego występu w programie 60 Minutes Australia artystka zapewniła, że Baldoni jest kolei ''jednym z niewielu reżyserów, który jest miły i pełen szacunku''. Talia Spencer zasugerowała, że Lively również to zauważyła i postanowiła wykorzystać jego życzliwość. Jej zdaniem ''próbowała przejąć władzę'' nad scenariuszem na podstawie powieści Collen Hoover, zmieniając pierwotną wersję Baldoniego. Ten miał w końcu pójść z aktorką na kompromis. Zdaniem Spencer ''doszło do ogromnego kompromisu w kwestii pierwotnej wizji Justina dotyczącej filmu''. Autorka storyboardów wspomniała też, w jaki sposób za pamiętała Lively:
Film It Ends With Us możecie obejrzeć na platformie Max.
It Ends With Us - zwiastun filmu
Źródło: 60 Minutes Australia

