Euphoria: Sydney Sweeney walczy w sądzie. Oskarżyciele odnieśli się do nagich scen aktorki z serialu

Co mają nagie sceny do sprawy sądowej Sydney Sweeney?

Autopromocja

Autopromocja

Co mają nagie sceny do sprawy sądowej Sydney Sweeney?

Reklama

Sara Karmańska 19 sierpnia 2022 o 14:59

Tagi: euforia

Sara Karmańska 19 sierpnia 2022 o 14:59

Tagi: euforia

fot. Eddy Chen/HBO Max

Sydney Sweeney zdobyła sławę dzięki wcieleniu się w rolę Cassie w serialu Euphoria. Jej bohaterka jest znana ze strojów odsłaniających wiele ciała, a także nagich scen czy scen seksu.

Aktorka została pozwana za rzekomo nieudaną umowę biznesową, a oskarżyciel najwyraźniej próbuje zawstydzić ją w sprawie sądowej. Firma kostiumów kąpielowych LA Collective twierdzi, że Sydney Sweeney zgodziła się na współpracę przy linii bikini, ale miała wycofać się w ostatniej chwili. Według firmy, gdyby zdecydowała się ich reklamować, przyniosłoby im to około 3 milionów dolarów szacowanej sprzedaży.

Zobacz także:

Amy Schumer publicznie wyśmiała Toma Hollanda? Aktorka tłumaczy się z żartu

Mecenas She-Hulk: Jameela Jamil doznała przerażającej kontuzji na planie. Lepiej nie czytajcie tego w pracy

Sydney Sweeney – pozew

Sydney Sweeney twierdzi, że zdecydowała się na wycofanie ze współpracy po tym, jak dowiedziała się o skargach konsumentów złożonych na przestrzeni lat. Jak twierdzi, z opinii klientów wynika, że nie są oni zadowoleni z firmy.

LA Collective postanowiło odnieść się w procesie do wyborów zawodowych aktorki:

Internet jest również pełen filmów i zdjęć Sweeney nagiej i angażującej się w działania, które sugerują lubieżne zainteresowania. Ponieważ najwyraźniej nie jest gotowa na prime time i może nigdy nie będzie, Sweeney musiała uzupełnić swoje dochody, uruchamiając linię strojów kąpielowych, którą mogłaby promować, nosząc te produkty w swoim serialu telewizyjnym.

Firma miała także odnieść się do rzekomej wypowiedzi Sweeney, która miała twierdzić, że współpraca z marką zaszkodzi jej reputacji, wytykając jej… nagie sceny:

Trudno zrozumieć, w jaki sposób ucierpiałaby bardziej na reputacji niż to, co już poniosła w wyniku swoich pornograficznych filmów i lubieżnych obrazów w internecie, za które odpowiada ona sama.

Nie jest jasne, czy przez firmy pornograficzne firma ma na myśli seriale HBO, czy może pomyliła aktorkę z Chloe Cherry, która także występuje w Euphorii i rzeczywiście była wcześniej gwiazdą filmów dla dorosłych.

Prawnik aktorki, Andrew Brettler, nazwał komentarze firmy „obrzydliwymi”:

Próba [LA Collective] sprowadzenia Sweeney do niczego więcej niż nierządnicy (z powtarzającymi się odniesieniami do „nagości”, „seksu”, „filmów pornograficznych” i „rozwiązłych zainteresowań”) jest szczególnie obrzydliwa i obraźliwa dla kobiet, ale może być całkowicie zgodna z odrażającą reputacją LA Collective (i jej prawników) w branży. Nic dziwnego, że Sweeney odmówiła współpracy lub prowadzenia interesów z LA Collective i jej właścicielami.

Dodał on także:

To ironiczne, że skarga [LA Collective] ma na celu zmuszenie pani Sweeney do pełnienia funkcji twarzy jej linii strojów kąpielowych, jednocześnie depcząc jej reputację poprzez włączenie seksistowskich i mizoginistycznych uwag (…).

Aktorka chce, by sędzia w sprawie oddalił roszczenia wymienione w pozwie LA Collective. Obecnie nie jest jasne, jak sprawa potoczy się dalej.