Wpadka w Heweliuszu? Chodzi o plakat wyborczy
Na Netflixa jakiś czas temu trafił Heweliusz, który okazał się prawdziwym hitem nie tylko w Polsce. Serial wywołał poruszenie również w mediach społecznościowych. Internauci zwrócili uwagę na scenę z plakatem wyborczym. Jeden z nich zasugerował, że jest ona wpadką. Z jakiego powodu?
fot. Robert Pałka / Netflix
Na początku listopada 2025 na Netflixie pojawił się Heweliusz. Ten 5-odcinkowy dramatyczno-historyczny serial jest inspirowany prawdziwą historią katastrofy promu MF Jan Heweliusz, która miała miejsce 14 stycznia 1993 roku. MF Jan Heweliusz jest pierwszym promem pełnomorskim pochodzącym z naszego kraju, który został utracony w katastrofie. Poza tym jest jedyną w całej historii PMH utracona jednostką morską, na której zginęli wszyscy pasażerowie. Serial Heweliusz zaledwie dzień po swojej premierze znalazł się na 7. miejscu rankingu TOP 10 najpopularniejszych seriali Netflixa na świecie i wciąż zachwyca krytyków i widzów, wywołując poruszenie w mediach społecznościowych. Niektóry internauci zwrócili uwagę na scenę, w której pojawia się plakat wyborczy sprzed lat.
Czy plakat wyborczy w Heweliuszu to wpadka?
W jednej ze scen z 2. odcinka Heweliusza pojawia się plakat wyborczy Tadeusza Mazowieckiego z 1990 roku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że akcja serialu dzieje się w 1993 roku. Na wspomnianą scenę na swoim profilu na platformie X zwrócił uwagę między innymi Grzegorz Kuczyński, który zasugerował, że może być ona wpadką:
Jakiś czas później na wpis dziennikarza odpowiedział Piotr Zychowicz. Publicysta zażartował, że twórcy celowo pokazali plakat w scenie:
Źródło: Netflix
