Przełomowe informacje w sprawie śmierci Matthew Perry’ego. Aresztowano pięć osób
W sprawę zamieszany jest między innymi wieloletni asystent aktora.
W sprawę zamieszany jest między innymi wieloletni asystent aktora.
Matthew Perry, który był dobrze znany widzom między innymi z roli Chandlera z serialu Przyjaciele, został znaleziony martwy 28 października 2023 roku w jacuzzi na terenie swojej posiadłości w Los Angeles. Sekcja zwłok 54-latka wykazała, że ten zmarł w wyniku ''ostrego działania ketaminy''. Środek ten doprowadził do nadmiernej stymulacji układu sercowo naczyniowego oraz problemów z oddychaniem. Nie jest tajemnicą, że Perry zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Jego śmierć mimo to była wielkim szokiem dla wielu osób, gdyż niedługo przed śmiercią zapewniał, że udało mu się wyjść z nałogu i poszedł na terapię, która zaczęła przynosić pozytywne efekty. W połowie sierpnia 2024 roku na jaw wyszły nowe fakty dotyczące okoliczności śmierci gwiazdora. Jego wieloletni asystent, czyli 59-letni Kenneth Iwamasa, który znalazł jego ciało, przyznał się do tego, że to on podał mu śmiertelną dawkę ketamiy. W związku ze sprawą aresztowano nie tylko jego, ale również lekarzy oraz dilerów.
Pięć osób aresztowanych w związku ze śmiercią Matthew Perry'ego
Przełomowe informacje w sprawie śmierci Matthew Perry'ego zaczęły pojawiać się w zagranicznych mediach w czwartek 15 sierpnia 2024 roku. Tego dnia w Los Angeles odbyła się konferencja prasowa. Była agentka specjalna CIA i FBI, Tracy Walder, przekazała na niej, że śledczy są na tropie siatki narkotykowej, która miała popełnić przestępstwo federalne, wysyłając wysyłać leki na receptę drogą pocztową.
Jeszcze tego samego dnia portal Daily Mail przekazał, że w związku ze śmiercią aktora dotychczas aresztowano pięć osób, w tym 41-letnią Jasveen Sangha znaną pod pseudonimem ''Ketamine Queen'' (królowa ketaminy). Rzekoma dilerka miała przekazać lek drugiemu z aresztowanych, czyli 54-letniemu Ericowi Flemingowi. Mężczyzna przyznał się już do tego, że dostarczył 25 fiolek leku asystentowi Matthew Perry'ego, który zamieszkał z nim kilka miesięcy przed jego śmiercią. Fleming twierdził też, że otrzymał ketaminę właśnie od Jasveen Sanghi. Prokuratorzy twierdzą, że to właśnie dystrybucja substancji przez kobietę, której ta miała dokonać 4 października 2023 roku, doprowadziła do śmierci aktora. Poza tym z dokumentów sądowych wynika, że Kenneth Iwamasa wstrzyknął Perry'emu 27 dawek ketaminy w ciągu pięciu dni.
W związku ze śmiercią Perry'ego aresztowano również dwóch lekarzy, w tym 42-letniego Salvadora Plascencia oraz 54-letniego Marka Chaveza. Lekarz ten miał sprzedać ketaminę Salvadorowi Plascencie, który również miał dostarczać lek Perry'emu. Podczas konferencji ujawniono treść jednego z SMS-ów lekarza, w którym ten zastanawiał się "ile ten idiota [Matthew Perry] jest w stanie zapłacić [za ketaminę]". Poza tym śledczy ustalili, że aktor na ponad 20 fiolek ze środkiem wydał aż 55 tysięcy dolarów. Ponadto portal Daily Mail ustalił, że doktor Salvador Plascencia podobno dokonał dostawy poprzez "składanie fałszywych oświadczeń hurtowemu dystrybutorowi ketaminy oraz składanie fałszywej recepty w imieniu byłego pacjenta bez wiedzy i zgody tego pacjenta".
Jak dowiedział się Daily Mail Jasveen Sangha została też oskarżona o utrzymywanie lokalu, w którym przechowuje się narkotyki. ''Królowej Ketaminy'' postawiono także zarzuty dotyczące między innymi dystrybucji ketaminy oraz metamfetaminy oraz fałszowania dokumentów lub rejestrów związanych z dochodzeniem federalnym.
Prokuratorzy twierdzą, że grupa żerowała na problemach Matthew Perry'ego z uzależnieniem. W SMS-ach miała nazywać go ''kretynem'' i planować też, w jaki sposób będą go dalej wykorzystywać.
Źródło: Daily Mail