Przerażająca teoria fanów o Willu i Jedenastce okaże się prawdą?
Finałowy sezon Stranger Things jest obecnie jednym z najgłośniejszych tematów w mediach społecznościowych. Pojawiły się tam liczne teorie na temat tego, jak zakończą się losy bohaterów. Jedna z nich jest naprawdę przerażająca i dotyczy Willa i Jedenastki.
fot. Netflix
Finałowy sezon serialu Stranger Things zbliża się wielkimi krokami. Jego pierwsza część zadebiutuje na Netflixie 27 listopada 2025 roku, a druga doczeka się premiery 26 grudnia. Z kolei ostatni odcinek będzie można obejrzeć 1 stycznia 2026 roku. To właśnie wtedy widzowie w końcu dowiedzą się, jak zakończą się losy przyjaciół z miasteczka Hawkins i czy uda im się pokonać śmiertelnie niebezpiecznego władcę Drugiej Strony, Vecnę. Ostatnia odsłona hitu braci Duffer na długo przed premierą stała się głośnym tematem w mediach społecznościowych. Nie brakuje tam licznych teorii na temat ostatnich odcinków. Jedna z nich jest szczególnie przerażająca.
Will ze Stranger Things... nie żyje?
Niedługo przed premierą 5. sezonu Stranger Things do sieci trafiło pierwsze 5 minut jego 1. odcinka. Fragment ten nie pozostawił wątpliwości co do tego, że kiedy Will zniknął w 1. sezonie, tak naprawdę wpadł w pułapkę Vecny. Potwór zabrał go ze sobą w tajemnicze miejsce i podłączył mu do ciała rurkę. Zaraz potem powiedział, że razem dokonają ''pięknych rzeczy''.
Po obejrzeniu wspomnianej sceny fani Stranger Things wykluczają, że Will tak naprawdę nigdy nie wrócił z Drugiej Strony. Według ich przerażającej teorii bohater tak naprawdę nie żyje, a Vecna użył jego ciała jako narzędzia do tego, aby zbliżyć się do Jedenastki i w końcu ją pokonać. Niektórzy twierdzą też, że Will wrócił z Drugiej Strony całkowicie odmieniony i został tajnym agentem Vecny, który od początku doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jakie ten ma plany wobec Jedenastki.
Stranger Things 5 - zwiastun
Źródło: Netflix