

Sydney Sweeney w ciągu ostatnich lat zdobyła ogromną popularność jako aktorka. W niedawnym wywiadzie wyznała, że praca nad intymnymi scenami nigdy nie wywoływała u niej stresu ani dyskomfortu.
Sydney Sweeney o intymnych scenach w filmach
Sydney Sweeney zdobyła szerokie uznanie dzięki roli Cassie w serialu Euphoria, co otworzyło przed nią drzwi do międzynarodowej kariery i pozwoliło zagrać w kolejnych znanych produkcjach. Poza wymagającą pracą na planie, aktorka regularnie uczestniczy w sesjach zdjęciowych oraz udziela wywiadów, a w ostatnim czasie miała także zaszczyt znaleźć się na okładce W Magazine. Przy okazji sesji okładkowej aktorka podzieliła się swoimi refleksjami na temat kariery. Zapytana o swoje podejście do intymnych scen, wyznała, że nigdy nie doświadczała stresu ani dyskomfortu podczas pracy nad tymi ujęciami, w których jej ciało jest w pełni eksponowane. Jak wyznała Sydney Sweeney, takie sytuacje są naturalną i nieodłączną częścią procesu twórczego, pozwalającą w pełni oddać charakter oraz emocje postaci, którą odgrywa:
To nie pierwszy raz, gdy Sydney Sweeney porusza ten temat. W 2024 roku, podczas rozmowy z magazynem Hollywood Reporter, jasno wyraziła, że nie planuje rezygnować z intymnych scen w swojej pracy aktorskiej. Podkreśliła, że widzowie często zapominają, że przede wszystkim wciela się w postać, a nie pokazuje samej siebie. Aktorka zaznaczyła, że nie ma obaw przed realizacją czułych ujęć i chce dalej podejmować podobne wyzwania. Jednocześnie wyraziła nadzieję na stworzenie przestrzeni do bardziej szczerych i otwartych rozmów na temat powszechnych stereotypów i uprzedzeń dotyczących aktorów, które często funkcjonują w opinii publicznej.
Źródło: W Magazine

