Bestia - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 30 października 2019W spokojnym dotąd mieście rozpoczyna się poszukiwanie seryjnego mordercy, który brutalnie okalecza swoje ofiary. Czy schwytany podejrzany jest na pewno tytułową Bestią, czy może wrabianym niewinnym człowiekiem?
W spokojnym dotąd mieście rozpoczyna się poszukiwanie seryjnego mordercy, który brutalnie okalecza swoje ofiary. Czy schwytany podejrzany jest na pewno tytułową Bestią, czy może wrabianym niewinnym człowiekiem?
Suwałki, koniec lat siedemdziesiątych. Porucznik Ada Krzesicka zostaje przeniesiona z Warszawy do pracy w suwalskiej komendzie. Oficjalnie – wsparcie mniejszych komend ówczesnej milicji, a nieoficjalnie – wydał się jej romans z przełożonym. Ambitna Ada nie czuje się dobrze w tak spokojnym miejscu, gdzie głównie aresztuje się uczestników bójek lub szuka złodziei węgla i ziemniaków. Kobieta topi swój żal w alkoholu do dnia, w którym dostaje informację, iż znaleziono okaleczone ciało młodej kobiety. Milicja wszczyna dochodzenie. Kiedy pojawia się kolejne ciało wszyscy zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, iż w ich okolicy pojawił się seryjny zabójca. Rozpoczyna się wyścig z czasem – im szybciej znajdą podejrzanego, tym mniej kobiet zginie.
Już od początku śledztwa Ada Krzesicka przedstawiona jest jako twarda kobieta, która nie zadowala się półśrodkami czy półprawdą. Eliminując kolejnych podejrzanych drąży w ich życiorysach, a tu okazuje się, że nie ma ludzi krystalicznie czystych i każdy ma coś na sumieniu lub nieciekawe epizody w przeszłości. Ada jest bezkompromisowa, ambitna i równie wytrwała w poszukiwaniu sprawcy. Nie zraża ją fakt, iż jest jedyną kobietą w suwalskiej milicji. Potrafi przeciwstawić się nawet nowemu przełożonemu, który usilnie broni osób pojawiających się w jej kręgu podejrzanych – kolegów, członków rodziny lub byłych współpracowników. Ada postrzegana jest jako milicjantka z powołania z wysokim poziomem sprawiedliwości. Bardzo ufa swojej wrodzonej intuicji i nie ustaje w poszukiwaniach, dopóki nie ma stuprocentowej pewności, iż schwytali prawdziwego sprawcę.
Bestia to typowy kryminał oparty na schemacie ciało – śledztwo – rozwiązanie. Epilog wprowadza nas w klimat całej książki: odrobinę mroczny, chwilami brutalny, a czasem wręcz obrzydliwy. Całość została skomponowana przez Olgę Sawicką rewelacyjne – niczego nie brakuje, ale też niczego nie jest za dużo. Można odnieść wrażenie, iż książka jest perfekcyjnie dopracowana. Realizmu fabule dodają wzmianki o prawdziwych seryjnych mordercach tamtego okresu: o Karolu Kocie i Zdzisławie Marchwickim znanym jako „Wampir z Zagłębia” . Akcja powieści umieszczona jest w 1976 r. i tu pokłon dla autorki za rewelacyjne oddanie klimatu drugiej połowy lat siedemdziesiątych, co wyraźnie widać w mowie i zachowaniu ludzi. Ciekawostką jest fakt, iż książka stanowi podstawowy element fabuły serialu Pułapka emitowanego przez TVN.
Bestia jest lekturą z gatunku tych, od których nie można się oderwać. Czyta się ją na zasadzie „jeszcze jeden rozdział” , „jeszcze jeden rozdział” i nie wiadomo, kiedy dobijamy do końca. A zakończenie bardzo intrygujące i wcale nie tak oczywiste. Fani kryminalnych historii na pewno nie będą rozczarowani.
Źródło: fot. Burda Książki
Poznaj recenzenta
Magdalena KwiecińskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat