Bez tajemnic – 01×19
Terapia Anity i Jacka zmienia się jak w kalejdoskopie - od gniewu, agresji i nienawiści do spokoju i sztucznego porozumienia. Można rzec, że ten odcinek stanowił przełom w terapii, gdyż Andrzej doszedł do sedna ich problemu.
Terapia Anity i Jacka zmienia się jak w kalejdoskopie - od gniewu, agresji i nienawiści do spokoju i sztucznego porozumienia. Można rzec, że ten odcinek stanowił przełom w terapii, gdyż Andrzej doszedł do sedna ich problemu.
Po ostatniej burzliwej sesji Anity i Jacka tym razem wszystko rozpoczęło się spokojnie. Para przyszła i oznajmiła Andrzejowi, że się pogodzili, ale widać, że coś jest nie tak. Anita mówi o tym bez przekonania, a Jacek wydaje się ironizować znaczenie terapii.
Odcinek odkrył kilka niespodziewanych faktów z życia pary, której związek rozpoczął się jak w klasycznym pornolu. Anita miała męża, którego zdradziła z Jackiem, mającym zrobić remont ich domu. Gdy zaszła w ciążę z Antkiem, rozwiodła się i wyszła za Jacka, by syn miał normalny dom. Tutaj leży przyczyna ich problemów w komunikacji - jak sam terapeuta stwierdził, przeszli od klasycznego pornosa do zakładania rodziny. Nie było najważniejszego etapu pomiędzy, w którym określiliby granice i warunki wspólnego życia. Zabrakło czasu na lepsze poznanie się, gdyż od razu musieli wejść w rutynę małżeńskiego życia.
Wyraźnie widzimy, że para jest zakochana, ale problemy w komunikacji bywają zbyt duże. Wielki finał terapii, w którym Jacek wyjawił, że nagrywał całą rozmowę z Anitą, zrobił mocne wrażenie. W końcu w tym odcinku Łukasz Simlat miał większe pole do popisu. Mógł pokazać się jako aktor, który nie gra tylko jednowymiarowej postaci złego i zazdrosnego męża. Wyszedł z tego obronną ręką - stworzył mężczyznę, który jest zagubiony i nie wie, jak zrozumieć żonę, z którą nie chce się kłócić. Ostrowska po raz kolejny pokazała dobre aktorstwo - nigdy nie sądziłem, że stać ją na tak dużo. Jest niesamowicie wiarygodna, a emocjami mnie przekonuje najbardziej.
Pewne niuanse w zachowaniu Andrzeja dały mi do myślenia. W końcu prowadzi terapię dla skłóconej pary, a sam ma podobny problem z żoną, która go zdradza. W kilku momentach, gdy pacjenci opowiadali o pewnych szczegółach ich życia, widać było na twarzy Andrzeja jakby coś drgnęło. Czyżby ta terapia była obustronna? Czy terapeuta zaczyna rozumieć, o co chodzi Beacie?
W końcu ta terapia ruszyła z miejsca i ciekawie się rozwinęła. Najbardziej intryguje mnie, jak Andrzej im pomoże. Czy w Bez tajemnic nie będzie happy endu i para się rozstanie?
Ocena: 8/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat