Breaking Bad – 05×05
Mike w jednym z odcinków powiedział Walterowi, iż to, że zabił Jessego Jamesa nie oznacza zaraz, że sam nim jest. Piąty odcinek pokazuje jednak, że White może mieć więcej wspólnego z legendarnym rewolwerowcem niż nam się mogło wydawać.
Mike w jednym z odcinków powiedział Walterowi, iż to, że zabił Jessego Jamesa nie oznacza zaraz, że sam nim jest. Piąty odcinek pokazuje jednak, że White może mieć więcej wspólnego z legendarnym rewolwerowcem niż nam się mogło wydawać.
"Dead Freight", bo tak zatytułowany jest epizod, to w zasadzie taki trochę współczesny western, którego motywem przewodnim jest napad na pociąg. Po znalezieniu nadajnika na jednej z beczek, źródło metyloaminy natychmiast wyschło i konieczne stało się znalezienie alternatywy. Tutaj z pomocą ponownie przyszła Lydia, oczywiście po uprzednich groźbach i zastraszeniu, zdradzając informację o pociągu wiozącym pokaźne ilości specyfiku. Waltowi nie pozostaje nic innego, jak tylko wraz ze swoją szajką dobrać się do tego pędzącego "słoika z łakociami".
[image-browser playlist="600169" suggest=""]
©2012 AMC.
Twórcy, wykorzystując dość ograne schematy, stworzyli niesamowicie wciągający i emocjonujący odcinek. Cały wątek związany z napadem na pociąg nie jest niczym nowym i opiera się na szablonie: dywersja, szybka akcja, sukces w ostatniej chwili. Co by jednak nie pisać, pod względem reżyserii i wykorzystania tak starych i wyświechtanych motywów jest to bez wątpienia majstersztyk. Udało się to tak zgrabnie, że pomimo wtórności widz i tak siedzi na skraju fotela i śledzi kolejne wydarzenia jak w transie, z którego jest w stanie wyrwać go jedynie nagły i niespodziewany finał będący dość brutalną pobudką. Absolutnie nie spodziewałem się takiego zakończenia i już nie mogę doczekać się kolejnego odcinka. Twórcy świetnie to rozegrali, postarali się, byśmy zapomnieli o prologu, by przypomnieć nam o nim w najmniej spodziewanym momencie. Nowy współpracownik naszych bohaterów solidnie namieszał. Ciekaw jestem czy odegra w tym serialu jakąś poważniejszą rolę, bo wprowadzenie tej postaci okazało się być iście wystrzałowe.
[image-browser playlist="600170" suggest=""]
©2012 AMC.
Sporo napięcia posiadała scena rozmowy Walta z żoną dotycząca ich dalszej współpracy, bo tak też Skyler obecnie traktuje ich małżeństwo. Szczególnie wymowne było ostatnie pytanie i odpowiedź na nie, pokazujące stosunek Skyler do męża oraz lekkość, z jaką Walt zaczyna traktować swoją profesję. Przestępcze życie stało się dla niego codziennością i mówienie o tym nie nastręcza mu już większych problemów.
Podoba mi się skrupulatność i konsekwencja, z jaką budowana jest postać Walta. Jego stopniowa przemiana jest wiarygodna i nie trąci sztucznością. Ze zdesperowanego chorego człowieka stał się bezwzględnym kryminalistą. Piąty odcinek dobitnie pokazuje, że mężczyzna wyzbył się już skrupułów, dowodem na to jest łatwość, z jaką podejmuje decyzję o uśmierceniu Lydii, czy też scena w gabinecie Hanka, kiedy z pełną premedytacją i bez chwili wahania podkłada mu pluskwę. Dla White'a liczy się teraz tylko i wyłącznie osiągnięcie postawionego sobie celu, a wszystko inne schodzi gdzieś na dalszy plan. Sentymenty przestają mieć znaczenie, gdy chodzi o biznes.
[image-browser playlist="600171" suggest=""]
©2012 AMC.
Po raz kolejny otrzymaliśmy bardzo dobry odcinek, który udowadnia, że twórcy nawet z wałkowanych niejednokrotnie klisz potrafią wycisnąć ostatnie soki i stworzyć coś ciekawego i absorbującego. Wisienkę na torcie stanowi finał, który wymierza oglądającemu potężnego kopa w twarz, po którym ten jeszcze przez chwile dochodzi do siebie. Ludzie odpowiedzialni za "Breaking Bad" doskonale wiedzą, jak grać na emocjach widzów, co też wykorzystują po raz kolejny. Z dobrym skutkiem.
Ocena: 9/10
Poznaj recenzenta
Marcin KargulDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat