Catwoman: Na tropie Catwoman – recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 17 lutego 2016Catwoman: Na tropie Catwoman to utrzymana w klimacie oryginalnych zeszytów z serii Detective Comics zajmująca opowieść łącząca ze sobą kryminał noir, heist movie, thriller oraz elementy dramatu społecznego. Autorami recenzowanego dzieła są uznani artyści, zdobywcy nagród Eisnera - Darwyn Cooke oraz Ed Brubaker. Zapnijcie pasy. Szykuje się szalona jazda w zawrotnym tempie.
Catwoman: Na tropie Catwoman to utrzymana w klimacie oryginalnych zeszytów z serii Detective Comics zajmująca opowieść łącząca ze sobą kryminał noir, heist movie, thriller oraz elementy dramatu społecznego. Autorami recenzowanego dzieła są uznani artyści, zdobywcy nagród Eisnera - Darwyn Cooke oraz Ed Brubaker. Zapnijcie pasy. Szykuje się szalona jazda w zawrotnym tempie.
Kobieta Kot to jedna z najbardziej popularnych przeciwniczek Mrocznego Rycerza, która pojawiła się w pierwszym zeszycie z cyklu Batman (1940 rok). Momentalnie wywołała spore zamieszanie – oto do akcji wkroczyła charyzmatyczna, wyzwolona kobieta fatalna o niespotykanej urodzie, wdzięku i seksapilu. Żeby tego było mało, jej pomysłodawcy, Bob Kane i Bill Finger, obdarzyli ją inteligencją, zwinnością, zdumiewającym hartem ducha, a przede wszystkim złodziejskim fachem. Oczywiście przez kolejne dekady urokliwa antybohaterka doczekała się wielu wcieleń – została sojuszniczką Człowieka Nietoperza i obrończynią pokrzywdzonych. Należy przywołać jej filmowe i telewizyjne kreacje, przede wszystkim: jarmarczną kryminalistkę z serialu z lat 60. (zjawiskowo piękna Julie Newmar), niebezpieczną zabójczynię o niezrównoważonej psychice z kultowego filmu Tima Burtona (Michelle Pfeiffer w życiowej roli) oraz dwuznaczną bohaterkę Mrocznego Rycerza powstaje (intrygująca Anne Hathaway).
W albumie Na tropie Catwoman otrzymujemy w dużej mierze pozytywny wizerunek niesławnej włamywaczki. Otwierająca wolumin opowieść, zatytułowana Wielki skok Seliny, to świetny przykład komiksu gangsterskiego skoncentrowanego wokół śmiałego napadu na pociąg wypełniony mafijną kasą. Wciągająca, trzymająca w napięciu historia autorstwa Darwyna Cooke’a (Nowa granica) posiada wszystkie elementy kina spod znaku heist movie. Otrzymujemy: proces werbowania ekipy i planowania skoku, napaść na kondukt oraz krwawą konkluzję zręcznej intrygi. Podobnie jak w rasowym kryminale Parker, scenarzysta obu gorących tytułów zaserwował grupę wiarygodnych postaci – oprócz Seliny pojawiają się: sędziwy kanciarz Swifty, zaprawiony w bojach kryminalista Stark, narwany młodzieniec Jeff, a przede wszystkim nieprzekupny detektyw z krwi i kości, Slam Bradley. Wielki skok Seliny należy uznać za hołd złożony kultowym produkcjom z owego gatunku, choćby klasycznemu brytyjskiemu filmowi Wielki napad na pociąg.
Pozostałe historie zebrane w rzeczonym dziele prezentują się równie wyśmienicie. Coś na ból Eda Brubakera i sprawnych rysowników, Brada Radera i Camerona Stewarta, to soczysty thriller, w którym dzielna Catwoman konfrontuje się z niezrównoważonym mordercą prostytutek. Bezbłędnie wypada duszna atmosfera, zwichrowana osobowość psychopaty, epizodyczny występ Batmana oraz społeczny wydźwięk historii – zabójstwa panien lekkich obyczajów policjanci traktują jako mało znaczące przestępstwo. W Każdemu coś skapnie Selina Kyle ponownie sprzymierza się z zatwardziałym śledczym Slamem, który mozolnie rozpracowuje szajkę przekupnych gliniarzy. Jednocześnie Kobieta Kot wymierza sprawiedliwość gangsterom, którzy bezdusznie wykorzystują nieletnich do szmuglerki narkotyków. W tytułowym Na tropie Catwoman wspomniany detektyw prowadzi śledztwo związane ze śmiercią uwielbianej antagonistki, natomiast w zamykającej album historii Przebrania dzika kochanka Mrocznego Rycerza staje w obronie oskarżonej o morderstwo wspólniczki Holly. Ed Brubaker kontynuuje tu również wątek skorumpowanych policjantów. Trzymającą w napięciu opowieść można potraktować jako preludium cyklu Gotham Central, będącego mocnym tytułem w bogatym portfolio amerykańskiego mistrza pióra.
Strona graficzna opasłego tomu idealnie pasuje do nowel utrzymanych w staroświeckim klimacie. Proste, nieco cartoonowe ilustracje Darwyna Cooke’a i spółki są niezwykle sugestywne, charakterystyczne i przykuwające oko. Uzdolnieni rysownicy w odpowiednich momentach potrafią podkreślić grozę sytuacji. Sceny akcji są dynamiczne, pojedynki pasjonujące, a każda z postaci posiada cechy szczególne (kwadratowa szczęka Slama, pyszałkowata twarz Swifty’ego, klasyczny strój Batmana i Catwoman czy wygląd znanych przeciwników Człowieka Nietoperza). Kolosalną rolę pełni doskonale dobrana, żywa kolorystyka, a przede wszystkim zestaw widowiskowych okładek autorstwa Paula Pope’a (Wielki Escapo, Battling Boy).
Recenzowany tom to kolejna perełka w kolekcji DC Deluxe. Dzieło niezwykle klimatyczne, nawiązujące do twórczości Raymonda Chandlera, popularnych filmów z gatunku heist movie i thrillerów oraz starych komiksowych wydań zeszytowych. Paradoksalnie mało tu typowego superbohaterstwa, co należy uznać za spory plus rzeczonego dzieła. Po lekturze komiksu warto głośno powiedzieć: Na kłopoty, Kotka.
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat