

Podróże w czasie od dawna są kuszącym tematem dla twórców książek, komiksów czy filmów. Kolejnym autorem, który sięga po ten temat, jest Mark Millar. I robi to w Chrononauts bardzo dobrze, przynajmniej jeśli chodzi o frajdę, jaką dostarcza czytelnikowi.
Komiks rozpoczyna się dość klasycznie. Ludzkość odkryła, jak podróżować w czasie: a przynajmniej dokonało tego dwóch naukowców. Jeden z nich właśnie wyrusza na pierwszą misję w przeszłość, ale dochodzi do wypadku. Jego kompan rusza na ratunek. Wydawałoby się, że historia będzie poświęcona perypetiom postaci szukających drogi powrotnej do teraźniejszości. Tylko… że nie mamy tutaj do czynienia z klasycznym wizerunkiem naukowców. To dwóch młodych facetów o wyglądzie jak z żurnala i naturze playboyów, którzy uwielbiają dobrą zabawę i żarty. W rezultacie zrywają kontakt z bazą i korzystają z nowych możliwości na całego: od czasów dinozaurów, poprzez różne epoki historyczne, aż po XX wiek. Wydają się panami życia (i czasu), ale wszystko co dobre, kiedyś się kończy, a lekkoduchy będą musiały zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów. A nawet nieco zmądrzeć.
Naturę opowieści świetnie oddają też rysunki Sean Murphy. Kadry są dynamiczne i pełne akcji, bardzo dobrze przedstawiające daną sytuację, a jednocześnie niezalewające czytelnika ogromem szczegółów, ale też nie schematyczne. Wyrazista, choć miejscami przypominająca szkice kreska, idealnie pasuje do tej historii, a pojawiające się od czasu do czasu przerysowanie któregoś z elementów służy np. podkreśleniu humorystycznego aspektu danej sceny. Przede wszystkim jednak Murphy świetnie sobie radzi z przestawianiem zróżnicowanego tła (w końcu bohaterowie pojawiają się w dziesiątkach miejsc i epok) i łączenia elementów nowoczesnych (a miejscami nawet futurystycznych) z historycznymi.
Co prawda chwilowo ucichły doniesienia o pracach nad ekranizacją Chrononautów, ale jest to historia na tyle dobra i nośna, a przy tym mająca potencjał widowiskowo, że prędzej czy później pojawi się także w postaci kinowego blockbustera. A na razie można spędzić bardzo przyjemnie czas, czytając komiks.
Źródło: fot. Non Stop Comics
Poznaj recenzenta
Tymoteusz Wronka
