Po Continuum nie oczekuję popisu speców od efektów specjalnych, którzy w każdym odcinku będą dowodzić swojego kunsztu. Chcę widzieć ten drobny czynnik, który sprawia, że Continuum nie jest kolejnym serialem policyjnym, a opowieścią o kobiecie z przyszłości, która posiada technologię do walki ze złem. Elementu science fiction jest coraz mniej i zdecydowanie jest to rozczarowujące.

[image-browser playlist="601070" suggest=""]©2012 Showcase

Pomijając ten drobny, ale uciążliwy mankament, Continuum nadal ogląda się nieźle. Serial bezapelacyjnie potrafi zapewnić nam dobrą rozrywkę i mile spędzony czas, nie pozwalając nam się nudzić. Wątek z atakiem terrorystów na korporację i porwaniem był nawet interesujący. Aczkolwiek brakowało w tym większej mocy i emocji. Było to zbyt typowe, oczywiste i pozbawione najmniejszego zaskoczenia. Oby kolejne działanie Kagame'a i spółki było bardziej widowiskowe. Niewiadomą jest Kellog - czy dalej jest z Kagame? A może przeszedł na stronę Kiery? Prawdopodobnie dba tylko o własne interesy, lecz kompletnie nie da się przewidzieć, jaki ma cel. Wcześniej wiedzieliśmy, że chce się dorobić i zapewnić godziwy byt swoim przodkom. Czy kradnąc Kierze element kuli czasu, będzie chciał wkupić się w łaski dawnych kompanów? Może też chodzić o zemstę.

Dużo czasu poświęcono Alecowi i jego przyrodniemu bratu, Julianowi. Najpewniej nie bez przyczyny pokazany jest buntowniczy Julian, który po rozmowie z Alecem zaczął aktywniej uczestniczyć w ruchu anarchistów walczących ze złymi korporacjami. Na razie wątek jest zbyt słabo zarysowany, ale na tyle potrafi zaintrygować i zmusić do myślenia, że nas ciekawi. Spekuluję, że Julian w jakiś sposób będzie związany z Liber8, lecz jeszcze o tym nie wiemy.

[image-browser playlist="601071" suggest=""]©2012 Showcase

Continuum raczej trzyma swój równy poziom. Jest lekko, przyjemnie, czasem zabawnie, czyli tak jak powinno być w zwyczajnym letnim serialu z elementami sf.

Ocena: 6/10