Czas chaosu
Duet Davis i Mulcahy serwuje nam kolejny bardzo dobry odcinek Teen Wolf, w którym znakomicie rozwijana jest mitologia wilkołaków.
Duet Davis i Mulcahy serwuje nam kolejny bardzo dobry odcinek Teen Wolf, w którym znakomicie rozwijana jest mitologia wilkołaków.
Stiles to postać, której nie da się nie lubić. Zawsze, nawet w najpoważniejszych momentach, zapewnia nam sporą dawkę śmiechu. Pierwsze minuty z koleżanką czy późniejsze sceny pokazują, że Stiles nie traci nic ze swoich zalet i jest gwarancją dobrego humoru.
W ciekawy sposób udaje się rozwijać całą otoczkę mitologii wilkołaków. Poznajemy nowe moce, sztuczki i inne informacje, które są, jak na razie, przemyślane i interesujące. Stado alfa pozostaje jedną wielką tajemnicą. Nie wiemy nic o ich motywach, ani jakie mają cele. Po całym odcinku, w kwestii tego wątku pozostają nam jedynie pytania. Po co ich tu ściągnięto? Skąd się wzięła siostra Dereka? Dlaczego taka gra? Kim jest tajemnicza czarnoskóra dziewczyna?
[image-browser playlist="589565" suggest=""]
©2013 MTV
Nieźle udaje się rozkręcić postać Petera, czyli pierwszego alfy, jakiego poznaliśmy w tym serialu. Z mrocznego łotra staje się kimś, kto wzbudza sympatię. Nikt nie ukrywa, że nie darzy go sympatią, a z drugiej strony on sam okazuje bardzo ambiwalentny stosunek do wszystkiego. Postać zaczyna odgrywać w tym wszystkim niezłą rolę. Wprowadza też trochę sarkastycznego humoru - dobrze sobie radzi w tym aspekcie w scenach ze Stilesem.
Drugi odcinek potwierdza, że sezon bardziej skupia się na wilkołakach. Zauważmy, że nie mamy żadnych miłostek ani romansów (poza przygodą Stilesa). Widać wyraźną zmianę osi na inny kierunek. I chyba wydaje się, że jest on ciekawszy, poważniejszy, bardziej rozrywkowy niż wałkowanie uczuć bohaterów. Nie brak też walk wilkołaków oraz zaskoczeń - największym jest cliffhanger odcinka, który pozostawia nas z wielkim, soczystym "że co?".
Teen Wolf nadal imponuje fantastycznym wykorzystaniem muzyki. Żaden serial - czy dla młodzieży, czy dla starszego widza - nie robi tego w tak perfekcyjny sposób. Dźwięk zawsze genialnie współgra z obrazem i przede wszystkim nie brzmi jak coś, co słyszymy na co dzień w radiu. Na razie trzeci sezon imponuje przemyślanym początkiem - oby tak było do końca.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat